Sposoby na zatoki i przeziębienia

sosna zywica zatoki

Bóle w okolicach oczu, nosa, głowy to symptomy zbliżającego się problemu związanego z zatokami. Niektórzy są szczególnie podatni na to schorzenie. Pamiętam siebie z czasów moich infekcji wirusowych – to właśnie zatoki były głównym problemem, bóle gardła, kaszel zdecydowanie mnie omijały, bo mój organizm ma słabsze zatoki – to tam następuje szerzenie się choroby.

 

W artykule tym postaram się zgromadzić informacje dotyczące leczenia chorych zatok, znajdą się tutaj moje sposoby i sposoby opisywane w literaturze. Te same rozwiązania proponuję stosować podczas przeziębienia, infekcji wirusowych, kiedy atakuje nas ból gardła, kaszel. W artykule linkuję również swoje artykuły dotyczące kaszlu i możliwości całkowitego wycofania zbliżającej się infekcji.

 

Moja historia

Nie potrafię powiedzieć, co mnie pomogło, bo równocześnie zastosowałam walkę na kilku płaszczyznach: dieta, bańki, nalewki ziołowe, maści żywiczne plus ciepło zatok, nebulizacja, dbanie o spokój i akceptację tego, co jest. Pamiętaj o tym, że każdy z nas jest inny i to, co pomogło mnie niekoniecznie musi pomóc tobie. Mój schemat zatokowy wyglądał zawsze w ten sam sposób – niewielka infekcja wirusowa/bakteryjna kończyła się wypełnieniem zatok śluzem, uporczywymi bólami głowy i zatok przynosowych. Jeszcze 8 lat temu zażywałam na tego typu dolegliwości leki przeciwzapalne, które wręcz powodowały nasilenie objawów – mogę więc przed tym przestrzec. Nawet, jeśli nie mieszkasz blisko natury, by zebrać sobie zioła, to możesz je zakupić i stworzyć sobie podstawową apteczkę ziołową.

Działania, które powinieneś podjąć w przypadku chorób zatok lub częstych przeziębień

Przypuszczam, że przyczyn tego typu dolegliwości jest wiele. Ja przeszłam jedną z nich – moje zatoki reagowały na każdą infekcję, bo mój słabszy punkt to zatoki. Pamiętajmy o tym, że mogą być inne przyczyny – chociażby uporczywe bakterie, które zagnieździły się w zatokach i wówczas to z nimi musimy walczyć. W tym przypadku zainteresuj się zwłaszcza olejkami eterycznymi.

Warto wypróbować każde z wymienionych sposobów, by w końcu znaleźć rozwiązanie swoich problemów.

  • dieta – zlikwiduj nabiał, chociaż na dwa miesiące. Zobacz, jak się będziesz czuł, gdy w twojej diecie zabraknie jogurtów, serów, mleka, masła. Wydawało mi się to niemożliwe do przeprowadzenia, bo uwielbiałam jeść sery, ale po kilku dniach okazało się, że nie jest to niezbędny składnik mojej diety. Można jeść sery kozie. Nabiał może powodować wzrost produkcji prostaglandyn, które odpowiadają m. in. za indukowanie stanu zapalnego. Wyklucz również z diety cukier i jeśli możesz to gluten – sprawdź, która grupa pokarmowa najbardziej ci szkodzi. Czytaj etykiety – nie kupuj produktów, jeśli znajduje się w nich syrop glukozowo-fruktozowy!!
  • ciepło głowy – zakupiłam czapkę z merynosów – to ważne, żeby materiał był naturalny – może być też wełna i alpaka. W przypadku infekcji smarowałam zatoki mazidłem żywicznym oraz chodziłam po domu i spałam w czapce. Mazidło żywiczne służy rozgrzaniu zatok, należy nim smarować czoło i zatoki przynosowe kilka razy dziennie, dbając równocześnie o ich wygrzanie – ciepłe okłady, wełniana czapka.
  • nebulizacja – potrafiłam nawet w nocy wstawać, by udrażniać zatoki za pomocą wdychania oparów solankowego powietrza, przynosiło mi to dużą ulgę. Nebulizator kupisz w aptece, wlewaj wodę solankową, to wystarczy. Aby odczuć efekt należy poddać się zabiegowi co najmniej 3 razy dziennie po 20 minut.
  • inhalacje olejkowe – są różne sposoby wdychania olejków, ja najczęściej skrapiam poduszkę lub wkrapiam 3 krople do małego słoiczka, wdycham przez 3 minuty, zamykam i odstawiam słoiczek na później. Olejki, które możesz użyć do inhalacji to –
    tymianek,
    niaouli,
    – ravintsara,
    – jałowcowy.
  • Aby zaznać efektu terapeutycznego należy wdychać mieszankę kilka razy dziennie, co najmniej przez 3-4 minuty. Działanie olejków eterycznych jest mocne, ale wymaga systematyczności. Szczególnie ciekawe właściwości posiada olejek eteryczny z jałowca, który wykazuje aktywność przeciwbakteryjną przeciwko 57 szczepom 24 rodzajom bakterii , m. in. gronkowcom.
  • bańki – są zwolennicy tej metody i przeciwnicy. Można porównywać efekt stawiania baniek do efektu placebo, jak to niektórzy robią, ale mnie to pomogło wyjść z choroby, która miała zakończyć się już antybiotykiem. Po 2 tygodniach walki o zdrowie udałam się do lekarza, który przepisał mi receptę na antybiotyk. Wykupiłam go, wróciłam do domu i gdy spojrzałam na opakowanie lekarstwa, to wiedziałam już, co mnie czeka później – wielotygodniowa walka o powrót do zdrowia po zażywaniu antybiotyku. Postanowiłam jeszcze raz spróbować, znajoma pomogła mi znaleźć kogoś, kto stawia bańki. Po zabiegu byłam tak zmęczona, że od razu usnęłam. Rano obudziłam się w zdecydowanie lepszym stanie, po dwóch dniach byłam zdrowa. Zakupiłam bańki bezogniowe, stosowałam je jeszcze ze dwa razy. Obecnie całkowicie wyszłam z problemów infekcyjnych, a to dzięki popijanym odwarom ziołowym i nalewce wg przepisu Buhnera klik
  • gronkowce lub inne trudne do pokonania bakterie – przede wszystkim zadbaj o podniesienie odporności poprzez właściwą dietę (!!), spokój i spożywanie naturalnych wspomagaczy, jakimi są: colostrum, betulina. Colostrum kupisz w aptece, również internetowej. Spróbuj inhalacji olejkiem eterycznym z jałowca.
  • zioła/odwary wodne – niezmiernie ważne, bo w przypadku podejrzenia o infekcję już na samym początku można ją zlikwidować, cofnąć. Do ziół działających w ten sposób należy czarny bez (nie kwiaty !!) – kora, liście, owoc, tarczyca bajkalska, lukrecja. Z kory i liści korzystałam przez cały rok. Możesz przygotować sobie wcześniej taki odwar i go zamrozić albo poddać pasteryzacji. Rozdrobnione liście i korę gotuj przez co najmniej 30 minut, przygotuj odwar w stosunku 1:3, gdzie 3 oznacza wodę. Popijaj co 2 godziny po 1/3 szklanki odwaru. Dzieci również mogą to spożywać, tylko dla nich proponowałabym zagęścić odwar dłuższym gotowaniem, żeby nie musiały pić większych ilości tego płynu – nie jest to smaczne. Możesz dodać dla dzieci soku z malin – dla poprawy smaku. Dokładny opis tego, jak przygotować odwar znajduje się tutaj.
  • zioła oczyszczające – śledziennica – wiosną jest czas na zbiory, więcej w artykule klik oraz czyściec leśny – kwitnie w maju/czerwcu, artykuł klik
  • zioła/nalewka – kolejne moje odkrycie to nalewka z tarczycy, bzu, lukrecji, rdestowca – wszystkie zioła kupisz w internetowym sklepie zielarskim. Pita po 1-2 łyżek co 2 godziny (na 1/3 szklanki wody) całkowicie wycofuje stan chorobowy. Warunkiem jest zauważenie zbliżającej się infekcji i natychmiastowe podjęcie działań oraz – jak zwykle – pozostanie w cieple, pozwolenie sobie na chorobę, co dla wielu może być trudne:    3 łyżki korzenia tarczycy bajkalskiej, 2 łyżki korzenia rdestowca, 1 łyżka korzenia lukrecji. Każde z ziół wsyp osobno do słoika, zalej alkoholem 70% w stosunku 1:5. Ilość łyżek możesz oczywiście proporcjonalnie zmienić. Maceruj przez dwa tygodnie, codziennie wstrząsaj. Przefiltruj, połącz nalewki ze sobą, dodaj 1 część (na 6 części nalewki) długo gotowanego odwaru z kory i liści czarnego bzu. Przepis został zmodyfikowany przeze mnie, oryginalny pochodzi z książki – S. H. Buhnera: Zioła przeciwwirusowe.  Dokładne omówienie tego przepisu znajduje się w artykule tutaj
  • uporczywy kaszel – artykuł klik
  • bóle gardła – rozgryź plaster imbiru lub 2-3 goździki – piecze, ale daje dobre efekty

I najtrudniejsze – sprawy duchowe

Jak zwykle, w każdej chorobie – akceptacja tego, co jest, stworzenie rytuału, który wprowadzi nas w spokój. Zetknęłam się z wieloma sposobami wyciszania i wiem już na pewno, że każdy powodował we mnie jedynie frustrację spowodowaną tym, że nie wykonuję ćwiczeń. Nie należę do osób systematycznych, więc wszelkie medytacje, oddechy i inne praktyki pozostawały w sferze przyszłości. Znalazłam więc sposób dobry dla siebie i być może okaże się również dobry dla ciebie. Od kilku lat stosuję uważność i ta prosta czynność powoduje, że przez moją głowę nie przesuwają się myśli związane z tym, co się wydarzyło, co  ja powiedziałam, a co on/ona powiedziała, nie myślę o kolejnych czynnościach, które mam wykonać. Reasumując uważność nie pozwala na gonitwę myśli, bo tam, gdzie jest jedna myśl, nie ma miejsca na drugą. Jakie więc myśli mam przy sobie? To jest bardzo proste – myśli związane z  czynnością, którą wykonuję. Jeśli jest to sprzątanie, to moje myśli biegną do mopa i posuwistych ruchów, które wykonuję, jeśli gotuję, to moje myśli są skoncentrowane na krojeniu jarzyn, przyprawach, które powinnam dodać. Jeśli idę do lasu, to nie zabieram ze sobą komórki, to jest czas tylko mój i roślin, nikogo więcej. Obserwuję zmiany, jakie zaszły w lesie po zimie, szukam nowych stanowisk czeremchy, patrzę, jak wyglądają liście bodziszka żałobnego, znajduję nową odmianę wilczomlecza. I to jest dla mnie dużo cenniejsze niż bycie w stałym kontakcie. Wracam do domu i nadal pozwalam sobie na bycie w lesie, moje myśli krążą wokół wyglądu liści wilczomlecza, smaku kwiatu czeremchy. Wydłużam sobie w ten sposób czas bycia razem z roślinami. Tak więc wygląda uważność, która może doprowadzić do większego  spokoju, ale też do odkrycia, kim tak naprawdę jestem. I tu może zrobić się niebezpiecznie. 😉 Nie zawsze chcemy znać prawdę, najczęściej upychamy ją głęboko w sobie. O czym bowiem świadczą choroby zatok? Jest to schorzenie układu węchowego, nasz podstawowy zmysł zostaje zaburzony. Wywąchujesz, że coś jest nie tak w twoim życiu, nie ta praca, nie ci ludzie, nie to środowisko? Uważność pozwala na dotarcie głębiej w siebie i zrozumienie, co tak naprawdę nam dokucza, czego zatoki są jedynie sygnałem, jaki organizm nam wysyła.

Bardzo chciałabym, żeby udało ci się pokonać zatokowy problem, wiedz jednak o tym, że wymaga to dużej determinacji i  zrozumienia istoty problemu, który otacza ciebie, a manifestuje to akurat zatokami. Są rośliny pomocne w tej walce, są olejki eteryczne, wzmacniacze odporności, ale ty również musisz wykonać swoją część pracy związaną z poszukiwaniem metody dobrej dla twojego organizmu i pracy związanej ze zrozumieniem siebie.

W sklepie możesz znaleźć:

Żywica – balsam
Betulina – zawiesina 2% betuliny

 

 

Na zdjęciu poniżej czyściec leśny – zioło, które już niedługo zacznie kwitnąć,  w naparach wodnych i alkoholowych wpływa na zmniejszenie stanu zapalnego w organizmie – stany zapalne stawów, mięśni, gardła, żołądka, jelit, zastoje żółci, marskość wątroby, więcej klik.

 

sposoby na zatoki

Czyściec leśny

 

  • Facebook

Jeśli podobał ci się artykuł, udostępnij go znajomym. Pomyśl też o darmowej prenumeracie; mój newsletter to szybki dostęp do nowych artykułów, przepisy tylko dla ciebie oraz sklepowe aktualności i promocje. Na subskrypcję możesz zapisać się tutaj . Dziękuję 💚

Skomentuj jako pierwszy