Czytam

książki uczące

Świat wg mola

Jak wygląda  świat widziany oczami mola książkowego? Przekonałam się o tym, czytając wasze komentarze. Czy ktoś oprócz Niemięsojadki robi notatki na kartach książki z adnotacją, gdzie była czytana? Czy dla ciebie, tak jak dla Moniki książka pomaga chłonąć piękno i zauważać brzydotę? Czy tak, jak Trzcinowisko, odkrył ktoś jeszcze, jak pięknie można pisać o matematyce? Anna pokochała słowniki etymologiczne i wędruje przez ukryte znaczenia słów,  ty też? Kasia czytała pod kołdrą z latarką – kto jeszcze się do tego przyznaje? Kto do tej pory uwielbia literaturę młodzieżową, jak Koronkowa Komandoska? Kto szuka w książkach emocji, fascynacji tajemnicy, miłości, jak Joasia…

Czas mgieł…

Gromadzę książki od kilku tygodni. Ich nowiutkie, grube, pachnące grzbiety ustawione są na półce i czekają. Weź mnie… Weź… Na którą by się zdecydować? Nie,  nie dzisiaj… Jeszcze jeden artykuł napiszę? To już nie ten czas. Stary świat pełen pracy już do mnie nie wróci. Nie teraz, gdy nastały u mnie mgły. Mgły i czas, by zmieścić książki. Kiedyś stanowiły bramę do innego wymiaru, do swoistej czasoprzestrzeni, w której się  zamykałam.

allende

Zatańcz w deszczu!

Święta wielkanocne to dla mnie magiczny czas. Spoglądam w siebie i sprawdzam, ile we mnie lęku i niepokoju, a ile miłości i zrozumienia. Czego nauczę się w tym roku? Jak daleko posunę się  w rozumieniu siebie i bliskich, w stwarzaniu swojej rzeczywistości?  Czas świąteczny sprzyja przemyśleniom, a w tym roku jeszcze dodatkowo połączył się z wiosennym przebudzeniem. Widzę, jak natura dźwięczy, śpiewa, pokrzykuje, szumi, grzmi – niezmienna od tysięcy lat – towarzyszy naszym przemianom. Życie znowu zakręciło kołem. W ramach refleksji poświątecznych chciałam wam podsunąć powieść, która kiedyś mocno mnie zauroczyła i sprowokowała do zmiany ścieżki w życiu. W życiu nie…

Czy widzisz drzwi?

Każdy czasem traci z oczu siebie samego, gubi się, nie wie, po co i dlaczego żyje. Każdy czasem znajduje się w pustce – wszechogarniającej, przerażającej. Pustka jest lepka, ociera się o nasze ciała, wypacza nasze istnienia, pozwala tylko na byt w ciemności. W ciemności trudno dojrzeć radość, bo jedyne, czego doznajesz, to życie mechaniczne, ciężkie, bez światła. Tego doświadcza bohater powieści Murakamiego – 34-letni dziennikarz, który pisze artykuły, ale nie lubi tego robić, kocha się z kobietami, ale żadnej nie potrafi pokochać. Dzień za dniem upływa mu na rutynowych czynnościach, w których nie widzi większego sensu – żyje, bo nie…

Sen jest dobry, ale ksiązki lepsze

Dlaczego czytam?

Książka stała się częścią mnie, od kiedy nauczyłam się czytać. Baśnie, książki przygodowe, podróżnicze, historyczne – wszystkie stanowiły dla mnie lepszy świat – magiczny, tajemniczy, a przede wszystkim ciekawszy. Myślę, że uciekałam w ten sposób od nudy dnia codziennego, ale także zaspokajałam swoją skłonność do poznawania życia ludzi w innych krajach i innym czasie. Czytanie sprawiało, że unosiłam się poza granice czasoprzestrzeni.