Moją uprawę ziół rozpoczęłam w zeszłym roku – pamiętacie deszczową wiosnę? Jeszcze mieszkaliśmy w Krakowie i tylko dojeżdżaliśmy do naszej wsi. Koniecznie chcieliśmy mieć ogród i jego zakładanie przypadło właśnie na najbardziej deszczowy czas. Zakapturzeni, w kurtkach przeciwdeszczowych, wtykaliśmy maleńkie sadzonki roślin w ziemię lub też rozsypywaliśmy nasiona w błoto. Powiem krótko – prace ogrodowe w czasie ulewy nie sprzyjają ani ludziom, ani roślinom. Niektóre zasiewy trzeba było wykonać jeszcze raz, niektórzy byli zakatarzeni. Na zimę zabezpieczyłam pieczołowicie zioła wieloletnie agrowłókniną, żeby już nie popełniać więcej błędów. Zobaczcie, co zastałam po jej ściągnięciu – przepiękny, aromatyczny tymianek – moje ukochane zioło przyprawowe. Pomyślałam więc, że najchętniej opiszę tę roślinkę na okrągły jubileusz 500 lajków.
Bardzo dziękuję wszystkim, którzy wspierają mnie kliknięciami, komentarzami i nawet mailami do mnie. W zamian za to długi artykuł o historii używania tymianku w kuchni, najprostsza potrawa na świecie z użyciem ziółka kiedyś zbyt aromatycznego dla kuchni polskiej oraz – dla najbardziej wytrwałych – kilka uwag o uprawie i właściwościach leczniczych.
Czas na najprostszą potrawę:
Ziemniaki z ogniska pieczone z tymiankiem plus dip ziołowy
Wiecie, dlaczego robię teraz proste potrawy? Odpowiedź jest banalnie prosta – nie mam kuchni. Na razie tylko mogę coś ugotować na blasze, ale pokrojenie czegokolwiek już jest trudniejsze, nie mówiąc o miksowaniu i innych czynnościach okołokulinarnych.
Ziemniaki dokładnie myjemy, wycieramy, nacieramy lekko solą, układamy na folii srebrnej, dokładamy trochę masła i kilka gałązek świeżego lub suszonego tymianku. Zawijamy pakiecik i wrzucamy go do ogniska lub wkładamy na blachę do kuchenki.
Po 40-50 minutach pieczenia w ognisku, rozsuwamy żar i sprawdzamy widelcem przez sreberko miękkość ziemniaków. Jeśli widelec wchodzi lekko – ziemniaki się upiekły. Ja nie obracam ziemniaków w popiele, kilkakrotne próby leniwych dowiodły, że i tak się upieką, tylko trzeba je potrzymać trochę dłużej. Chyba, że ktoś lubi zabawę z odwracaniem kartofli i parzeniem twarzy – to oczywiście można.
Teraz przepis na dip ziołowy.
Jogurt grecki mieszamy z pociętym ziółkiem – ja użyłam oregano i czosnku niedźwiedziego, nakładamy na przekrojone ziemniaki i podajemy.
Ziemniaki, a zwłaszcza skórka ziemniaka ma tymiankowy posmak, dlatego dobrze jest wcześniej dokładnie umyć pyry, żeby móc zjeść skórkę – pychotka. Schrupaliśmy nawet przypieczone gałązki tymiankowe.
To tyle odnośnie jedzonka, teraz zapraszam na wędrówkę przez historię i samo dobro dla naszych organizmów wewnątrz i na zewnątrz. Trochę jest czytania, ale też kilka obrazków, żeby się nie nudziło.
Tymianek to jedna z najwcześniej rozpoznanych roślin przez człowieka i kolejna roślina używana jako zioło przyprawowe i lecznicze.
Są na to dowody w „papirusie Ebersa” (3500lat p.n.e.), który jest odpisem jeszcze wcześniejszych ksiąg zwanych księgami boga Totha.
Jest tam wzmianka o tymianku jako roślinie leczniczej. Kapłani uzyskiwali z niej olejek, który służył do balsamowania zwłok. Tymianek był też jednym ze składników napojów uzdrawiających, a miodowe odwary z niego zalecano na choroby płuc. Ziele spożywane z pokarmami miało „przyczyniać się do dobrego zdrowia i wzroku„. Łacińska nazwa thymus pochodzi od greckiego słowa oznaczającego odwagę. Dla nabrania tężyzny żołnierze rzymscy kąpali się w odwarach z tymianku, a w średniowieczu kobiety wręczały rycerzom gałązkę tymianku, co symbolizowało dodanie im odwagi.
Po upadku cesarstwa rzymskiego włoskie przyzwyczajenia kulinarne zaczęły przenikać wraz z rozwojem chrześcijaństwa i wędrówkami papieskich posłanników, z tym że macierzanka (bliska krewna tymianku) zyskała większe zainteresowanie. Dopiero w Renesansie zwrócono uwagę na tymianek, we Francji np z lubością popijano wino tymiankowe jako panaceum, czyli lek na wszystko: choroby płuc, piersi, żołądka, wątroby, nerek, śledziony.
Jednak w Polsce nadal nie mógł go znaleźć bywały w wielu państwach Marcin z Urzędowa;
To ziele mych czasów, jenom na jednym miejscu w Polscze natrafił u jego mości Pana Wojewody , Marszałka Koronnego, Pana Jana z Dąbrowice na zamku w ogródku na Kocku.
Marcin z Urzędowa
Marcin z Urzędowa to polski botanik, lekarz, duchowny. Napisał Herbarz Polski, pierwszy zbiór wiadomości o właściwościach 600 roślin, został wydany po jego śmierci w 1595 r.
Staropolskie zwyczaje kulinarne długo nie akceptowały tymianku jako przyprawy kuchennej. Prawdopodobnie jej smak był zbyt ostry i decydujący, by zechciano go używać. Dokładano tymianek do innych ziół, tak, jak w przepisie pochodzącym z pocz. XIX w:
Majeran, tymian i cząber – te trzy rośliny rozpowszechnione po naszych ogrodach, gdy są zielone i ulistnione, bywają wiązane w w małe pęczki i na powietrzu, lecz nie na słońcu , suszone, potem przechowywane w takich miejscach, gdzie nie ma kurzu.
Juliane Amalie: Pruska książka kucharska dla białogłowy, 1805 r
Również w innych książkach kucharskich znajdziemy przepisy nakazujące wiązać w pęczki zioła, by doprawiać nimi potrawy sosy, zupy, wywary, w których z kolei gotowano mięso. Gdy mięso było miękkie, wiązkę ziół wyjmowano. W dawnych recepturach zalecano używanie thymus vulgaris z innymi ziołami, by osłabić aromat tego wyjątkowo pachnącego ziela.
Nawet starorzymski Apicius pisał w swojej książce kucharskiej (za czasów Tyberiusza) – „niewiele tymianku”, wiedząc o tym, że jego smak jest ostry. Współczesna kuchnia nie unika tego ziela, wręcz przeciwnie, tymianek stał się bardzo popularny nie tylko do doprawiania mięs, pasztetów i ryb, ale również potraw z jarzyn, pomidorów, strączkowych.
Ciekawostki kulinarne:
- tymianek był z powodzeniem używany jako konserwant żywności, (tłuszczów i mięsa) dzięki swym właściwościom antyutleniającym
- stał się przyprawą dla odchudzających się, zwłaszcza w dietach francuskich ma on zastępować przyprawy ostre, do których jesteśmy przyzwyczajeni, ale które powodują pobudzanie pracy żołądka i jelit.
- usuwa przykry zapach ryb morskich: do oleju, na którym smażymy dorzucamy gałązkę tymianku – podobne działanie ma rozmaryn
Proponowane bukiety kompozycji ziół:
- Apicius: nasiona kminku, ziele lubczyka, tymianku i lebiodki (oregano) – sosy białe do mięs gotowanych
- Apicius: tymianek, kminek, pieprz, nać kolendry – sos do ryb
- kuchnia staroniemiecka: liście szałwi, nać hyzopu, tymianek – farsze do drobiu, kabaczków
- kuchnia angielska: ziele cząbru, tymianku, majeranku, bazylii sosy, zupy, pasztety
- kuchnia francuska: bazylia, tymianek, cząber – buliony francuskie
- kuchnia francuska: przyprawa bouquet garni do zup i sosów: pietruszka, tymianek, liść laurowy
- kuchnia polska: cząber, lubczyk, pietruszka, seler, tymianek – do zup jarzynowych
- bazylia, pietruszka, seler, tymianek – do zup jarzynowych
Nie jest wskazane łączenie!!
- tymianku z majerankiem
- tymianku z rzeżuchą, szczawiem, trybulą
Osobiście bardzo lubię używać tymianek, zwłaszcza do kompozycji z pomidorami, dosypuję też tymianku do zup fasolowych. Przepisy z użyciem tego wyjątkowo aromatycznego zioła znajdziecie na mojej stronie w artykułach o suszonych pomidorach i grillowanych jarzynach .
Co dobrego dla zdrowia?
Tymianek działa leczniczo i w postaci naparu z części zielnej rośliny i w postaci olejku wcieranego w skórę, bądź dodawanego do kąpieli.
Napary są stosowane głównie w chorobach infekcyjnych, związanych z kaszlem, gdyż tymianek ma właściwości wykrztuśne dzięki zawartemu w nim tymolowi. Zawiera też związki gorzkie, co przyczynia się do poprawy trawienia, a flawonoidy działają rozkurczowo w obrębie żołądka. Jest wrogiem toksyn, nie dopuszcza do zatruć, przeciwdziała nadmiernej fermentacji w jelitach, niszczy pasożyty jelitowe. Po posiłku dobrze byłoby popijać herbatkę z tymianku, gdyż zwalcza to senność i podobno rozjaśnia umysł.
Do użytku zewnętrznego jest używany jako środek bakteriobójczy, przyspiesza gojenie ran, niszczy grzyby. W tymianku można się również kąpać, jeśli chcemy odkazić skórę lub płukać włosy (najlepiej zaparzyć z rozmarynem), co pomocniczo wpływa na walkę ze świądem skóry, czy łupieżem. We Francji uznano tymianek za genialny środek przeciw wypadaniu włosów. Wystarczy płukać włosy naparem z ziela tymianku oraz wcierać we włosy miksturę tymiankową:
Lotion przeciwko wypadaniu włosów: 100 g ziela gotować w litrze wody dotąd, aż odparuje połowa wody. Wcieramy we włosy przed umyciem, włosy stają się gęstsze, nabierają blasku. Lotionem można też przemywać rany, skaleczenia, robić kompresy.
Olejek tymiankowy stosuje się:
- w aromaterapii do masażu przy bezsenności, lękach, chorobach infekcyjnych
- do inhalacji przy przeziębieniu, niskim ciśnieniu krwi, bezsenności
- do parówek oczyszczających twarz.
Bardzo znanym specyfikiem jest też miód tymiankowy. Wystarczy zmieszać zwykły miód z suszonym tymiankiem – jest to dobry środek oczyszczający płuca, polecany palaczom i przy przeziębieniach.
Zainteresowałam cię tym wyjątkowo aromatycznym ziołem? Chcesz go mieć u siebie?
Nie ma problemu. To wyjątkowo łatwe zioło w uprawie.
Jak uprawiamy?
Dobra informacja jest taka, że tymianek można uprawiać w doniczce. Wystarczy wysiać nasiona do ziemi i poczekać kilka tygodni, ziemia powinna mieć odczyn zasadowy. Bardzo łatwo i szybko się rozrasta, pod koniec sezonu zauważymy zdrewniałe pędy. Jesienią lub wiosną przycinamy nad zdrewniałymi pędami, nie niżej niż 5 cm nad ziemią. Roślinka zacznie wypuszczać nowe odnogi. Można ją hodować w domu i na balkonie, istotna w uprawie jest też to, że nie znosi nadmiaru wilgoci. Oczywiście w czasie zimy trzeba tymianek wnieść do domu lub otulić doniczkę z rośliną przed mrozami, co jakiś czas dostarczyć wody. Tymianek świetnie rozmnaża się też przez podział, co oznacza, że możesz kogoś poprosić o odcięcie części jego korzeni i zasadzić u siebie lub to samo zrobić ze swoją roślinką – podzielić ją dla innych.
Jak suszymy?
Ucinamy ładne pędy tymianku i suszymy w temperaturze do 30 st. C w piekarniku przy uchylonych drzwiczkach lub wiążemy w mały pęczek i zawieszamy w miejscu, gdzie nie dochodzi słońce. Ususzony tymianek możemy albo wzorem Francuzek wiązać z innymi ziołami w pęczek i gotować w wywarze, później wyciągnąć i dalej kontynuować gotowanie lub dorzucać rozkruszony tymianek jako posypkę na potrawy.
Czy masz swoje odkrycie tymianku? Jeśli możesz, to podziel się nim, proszę.
Bibliografia:
M. E. Senderski: Zioła
P. Metera: Zioła w doniczkach
M. J. Kawałko: Historie ziołowe
E. Pisulewska Z. Janeczko: Krajowe rośliny olejkowe
I. Gumowska: Ziółka i my