Beskid Wyspowy – maleńka przestrzeń na mapie Polski. Przestrzeń, której się zazwyczaj nie zauważa, bo jeśli już jedziemy w tę okolicę odpocząć, to raczej podążamy w Gorce lub Tatry. W ten sposób przejeżdżamy obok Beskidu Wyspowego.
Turystyka piesza jest tu trudniejsza, baza noclegowa znikoma – mam na myśli schroniska. Czym więc zachwyca ten przepiękny region? Otóż jego urok można odkryć przemieszczając się z jednego miejsca do drugiego. Pomiędzy wsiami są wzniesienia i doliny. Z owych wzniesień podziwiamy przepiękną panoramę Beskidu z mieniącymi się kolorami zboczy gór, a te – rozsiane po horyzoncie, rzeczywiście przypominają wyspy.
Z powstaniem nazwy pasma wiąże się legenda. Otóż Kazimierz Sosnowski, nauczyciel nowosądeckiego gimnazjum, nocował wraz z młodzieżą na Ćwilinie. Rankiem roztoczył się przed nimi wspaniały widok – szczyty gór „wyrastały” z morza mgieł jak wyspy, mieli wrażenie, jakby przebywali w schronisku sami pośród bezkresnego morza.
To wrażenie samotności i spokoju można tutaj nadal odnaleźć na szlakach, przez które podążając najczęściej nie spotkamy innych turystów. Góry Beskidu Wyspowego nie są trudne technicznie, ale wymagają kondycji fizycznej ze względu właśnie na charakter wyspowy szczytów – są spore odległości względne pomiędzy dnami dolin a szczytami. Bardzo dobrze jest rozwinięta turystyka rowerowa. Istnieje gęsta sieć znakowanych szlaków rowerowych. Na każdą górę da się wyjechać, trzeba tylko pamiętać o wybieraniu właściwego stoku, bo te północne są często zdecydowanie zbyt strome. Dla dyspozycji rowerzystów i pieszych pozostaje cała sieć gęstych dróg i dróżek, powstałych ze zwózki drewna z lasu. To właśnie te dróżki i wszelkie inne zboczenia z tras, nawet samochodowych, pozwalają nam na odkrycie wyjątkowego piękna tego miejsca. Naszym oczom ukazują się rozległe polany, wąwozy potoków, skarpy – to wszystko czeka na miłośników natury, fotografii, zbierania grzybów.
Gminy Beskidu Wyspowego podejmują sporo działań, które reklamują turystykę w tym rejonie: w 2008 r została oddana wieża widokowa na Mogielicy, od 2010 r jest propagowana akcja „Odkryj Beskid Wyspowy”.
W takim miejscu mieszkamy i cieszymy się każdym nowym odkryciem jego uroku.
Majka
Tak sobie myślę i myślę, ale dalej nie kojarzę schroniska na Ćwilinie… Wiki pod takim hasłem ma tylko jaskinie…
Legendę znam, ale słyszałam ją w kilku wersjach :), ale potwierdzam, widok zaiste piękny 🙂
Małgorzata Kaczmarczyk
Może rzeczywiście to nie było na Ćwilinie? 🙂 Muszę sprawdzić. A widoki tutaj bardzo piękne.:) Z pewnością jak w wielu innych miejscach Polski. 😀
Ananda
Pomylili mi się posty 😉 komentarz przenosiłam w odpowiednie miejsce https://ziolowawyspa.pl/to-juz-rok/#comment-2063 😉
Ale opowieść o miejscu gdzie mieszkasz też mi się bardzo podoba ;-)))
Małgorzata Kaczmarczyk
Ananda, bardzo ci dziękuję za tak piękny i pochwalny komentarz. To niezwykłe dla mnie przeczytać o sobie zdania odwołujące się do boskiej cząstki we mnie. Bardzo ci dziękuję. Ja również chętnie wchodzę na twoje wpisy i czytam o twoim życiu, religii, zwyczajach i oglądam twoje piękne zdjęcia. 🙂