Zioła

Dziurawiec

Macerat olejowy z dziurawca

Cudowny, poranny czas, delikatne światło pozwala mi na to, co jest najpiękniejsze w mojej pracy. Wyczuwam pojawiające się i znikające zapachy, czuję powiewy wiatru na skórze. Siedzę przed domem, piję kawę, wącham, nasłuchuję, cichutko, leniwie. Czekam aż poczuję, że to teraz, że mogę już wziąć koszyk, nożyczki i wyruszyć. Szukam wiązówki i wierzbówki, krwawnicy i macierzanki, niecierpka i dziurawca. Zaczynam swoje zbiory i ciche bycie z roślinami.

nalewka z melisy

Uspokajająca nalewka z melisy

Lubię wyjść do ogrodu rankiem, gdy jeszcze czuć nocny chłód, przejrzeć stan roślin, zasiać nowe sałaty i zrobić jeszcze jedną, niezbędną czynność – przetrzeć palcami liście melisy. Niewiele jest roślin, które tak mocno urzekają swoim zapachem. To dar od Zeusa dla nimfy, która go wykarmiła miodem.  Wdzięczność boga przemieniona w zapach towarzyszy ludziom przez tysiące lat. Lekko cytrynowy, troszeczkę żywiczny – ciągle czeka na swoje odkrycie w kuchni, bo uznanie lecznicze miał zawsze, już od starożytności, kiedy uważano melisę za panaceum na długie, zdrowe życie. Melisa lekarska Melissa officinalis  wykazuje działanie: obniżające napięcie, uspokajające, przy czym w badaniach wykazano większe działanie…

ziolowe herbaty fermentowane

Ziołowe herbaty utleniane

Napar herbaciany pity we wszystkich polskich domach powstaje dzięki czterem procesom – więdnięcia, skręcania, fermentacji i suszeniu. Herbaty różnią się między sobą, bo różny materiał jest zrywany z krzewu herbacianego i przechodzi on inne procesy. Na przykład popularna herbata zielona w ogóle nie jest poddawana fermentacji, dzięki czemu zachowuje więcej cennych składników. Herbata biała powstaje z młodych pączków, które jeszcze nie rozkwitły, herbata czerwona przechodzi najdłuższy proces fermentacji.

ziołowe syropy do lodów

Ziołowe syropy do lodów

Zazwyczaj nie robię syropów ze względu na ogromną słodkość, którą ze sobą niosą. Nie jest tak, niestety, że słodkości nie lubię, wprost przeciwnie – kocham torty i lody. I o tych zimnych specjałach pomyślałam. Po co kupować syropy ze sklepu, skoro można sobie samemu wyprodukować pyszne dodatki do lodów i ziołowe smaki zamknąć w syropach. Mam już mniszkowy, który czaruje karmelem i czarnobzowy, lekko kwaśny. Po krótkim oglądzie mojej łąki dorzucę koniczynowy, przytuliowy, lipowy, miętowy. Najpierw uwaga o syropie mniszkowym – nie obcinam płatków, rozdrabniam całe łebki kwiatów, w syropie nie czuć goryczy, jedynie cudowny smak karmelu. Spróbujcie tak zrobić…

likier przytuliowy

Likier przytuliowy Sanziene

Żółte wiechy przytulii kołyszą się pośród traw. Cieszę się, że mogę je podziwiać, a to wszystko dzięki sąsiadowi, który stwierdził, że to zbyt wcześnie, by ścinać łąki. Troszkę racji miał, skoro teraz mogę zachwycać się przytulią i zbierać ją do woli. Mięciutki kwiaty sprawiły, że dawniej wypychano nią sienniki do spania. Dzięki kumarynom delikatnie pachniała po wysuszeniu, czyniła sen lekkim i odstraszała pchły.

lemoniada z chabrów

Kwiatowe lemoniady

Nadszedł czas niebieskości, różu i żółci. Rozsiane po polach, jeszcze nie pościnane kwiaty kuszą swymi kolorami i pomimo natłoku zajęć, nie wytrzymuję, zbieram je do kosza i przerabiam – tym razem na lemoniady. Trafiają więc do mojego zbioru przytulie – biała i właściwa (żółta), rumianek, chabry i koniczyna. Posiekane nożem i zalane posłodzoną wodą czekają na wydobycie ukrytego piękna. Sama z ciekawością chodzę koło butelek i obserwuję oddawanie koloru i smaku. Antocyjany chabra zmieniają kolor wody na różowy, woda rumiankowa staje się mleczna, a smaki? Jak dla mnie zawsze niesamowite, bo nowe, nie chemiczne. Popróbuj koniecznie, to jest takie proste….

podpiwek z kwiatów czarnego bzu

Czarny bez w kuchni

Bzowe szaleństwo zawładnęło mną w ciągu kilku dni. Zerwane kwiaty z krzewów najpierw przerobiłam na gliceryty i maceraty olejowe do użytku kosmetycznego, by wziąć się z zapałem do nowej formy przetwórstwa – fermentacyjnego. Niezmiernie jestem ciekawa efektów wina bulgoczącego już w gąsiorku. Mam nadzieję na wino białe, delikatne w smaku, noszące smak kończącej się wiosny, bo kwiaty czarnego bzu to równocześnie zapowiedź nadchodzących letnich upałów.

czarny bez kosmetycznie

Czarny bez na pękające naczynka

Lekko duszący zapach i osypujący się złoty pył z kwiatów to coś, na co czekam z utęsknieniem. Pojawiające się po opadnięciu płatków zaczątki owoców wzbudzają we mnie radość z przyszłych plonów. Chodzę koło moich bzów i obserwuję kolejne kolory wiszących kulek bzowych, by w końcu w czasie późnego lata cieszyć zbiorem czarnych kulek zwisających na czerwieniejących w słońcu szypułkach. Nie zawsze jest to oczywiste,  czasami grad potrafi całkowicie zniszczyć owoce, więc proszę Naturę, by również w tym roku pozwoliła mi na zbiory. Teraz moja kuchnia przyjmuje tylko kwiaty i muszę przyznać, że jest to przerabianie niezwykle przyjemne, w aurze delikatnego zapachu mogę…

glicerydy ziołowe

Wiosenne gliceryty kosmetyczne

Czas wiosny to dla mnie czas szybkiego przetwarzania roślin i ponieważ przyroda ma ogromne tempo, ja muszę się dostosować do następujących zmian. Coś kwitło, już nie kwitnie, a chcę zachować wspomnienie, chociażby zapachu. Nie  zajmuję się zazwyczaj suszeniem, tylko przetwarzaniem roślin. Potem zastanowię się, co z nich zrobię. Pokrzywę na przykład mam już zakonserwowaną w oleju, glicerynie i alkoholu. Teraz przydarzył mi się czas wyjazdów, więc zabieram ze sobą glicerynę i nożyk.