Już się pojawił – podbiał – pierwsze zioło na kaszel. Zioło doskonałe, bo ogólnie dostępne, rośnie na miedzach, nieużytkach, wysypiskach. Każdy zna drobne, żółte kwiatuszki, które plamią ręce, gdy chcemy zrobić z nich bukiecik.
Wykorzystajmy czas podbiału i nawet, jeśli nie jesteśmy chorzy i nie planujemy tacy być, zerwijmy go wraz z łodyżkami, by ususzyć na ewentualną przyszłość. Pamiętajmy, że wartości lecznicze ziół utrzymują się przez rok – a nuż w tym czasie przyda nam się coś, co sprawi, że nasz kaszel będzie lżejszy. Pamiętam, jak moja koleżanka przeniosła się z małymi dziećmi na wieś, w góry. Synek bardzo jej chorował i gdy żaden syrop nie pomagał w osłabieniu kaszlu, sąsiadka poradziła jej, by zerwała podbiał, zagotowała i podała dziecku w postaci osłodzonego napoju. Koleżanka była zaszokowana tym, jak szybko dziecko uporało się z kaszlem.
Co ma takie działanie w podbiale?
Otóż przede wszystkim o wpływie na kaszel decyduje śluz – to on otacza błony śluzowe jamy ustnej i gardła oraz rozrzedza zalegającą wydzielinę, dzięki czemu ułatwia kaszel. Liść podbiału zawiera aż 10% śluzu! Oprócz tego garbniki, które działają bakteriobójczo. Kwiaty mają mniejsze ilości tych związków, ale więcej flawonoidów. Podbiał stosowano już w starożytności, także na kaszel. Ciekawostką jest to, że odwar z podbiału można stosować też zewnętrznie w formie okładów w stanach zapalnych skóry, stłuczeniach a także jako środek kosmetyczny w przypadku tłustej skóry.
Jak zbierać i suszyć?
Zioła zbieramy do suszenia, gdy obeschnie rosa. Oczywiście nie zbieramy ziół , które rosną przy drodze. Wykorzystujemy nasze wyjazdy za miasto, spacery po lesie, łąkach. W przypadku podbiału lecznicze są kwiaty, liście i łodyżki. Należy tylko pamiętać, że liście pojawiają się później niż kwiatki z łodyżkami, charakteryzuje je biały nalot od spodu. Kwiaty mają mniej śluzu, ale więcej flawonoidów, które zadziałają rozkurczowo. Zerwany materiał roślinny rozkładamy na papierze, bawełnie i suszymy w cieniu. W ciągu dnia przekładamy roślinki na drugą stronę, by nie zaczęły pleśnieć ze strony, która dotyka podłoża. Po 2-3 dniach zioła powinny być dobrze ususzone. Możemy też suszyć w piekarniku z uchylonymi drzwiczkami, w temperaturze 40-50 st. C – trwa to krócej. Ususzone zioła przekładamy do papierowej torebki – np po cukrze i podpisujemy nasz zbiór. Co nam się jeszcze przyda? Na pewno pamięć o tym, że mamy ususzone lekarstwo na kaszel. Mnie się to zdarza, ostatnio kupiłam rozmaryn, podczas gdy w pięknie podpisanej torebce znalazłam ususzony rozmaryn. Tak niektórzy mają, ja też.
Jak wykonać napar z podbiału?
2-3 łyżki rozdrobnionych kwiatów lub liści zalać 400 ml wrzątku, potrzymać na malutkim gazie 5 minut, przykryć na co najmniej 20 minut i już możemy popijać przez cały dzień między posiłkami, by nawilżyć gardło i rozrzedzić wydzielinę. Takim naparem można również zrobić maseczkę na twarz (zwilżyć ligninę i przyłożyć na skórę) lub chore miejsca na skórze.
Podbiał oprócz nawilżania śluzówki gardła i działania przeciwkaszlowego dobrze wpływa też na wentylację płuc, czyli oddycha nam się lżej. Dawniej palono łodyżki podbiału w przypadku astmy. Podbiał dobrze jest połączyć z tymiankiem.
Syrop podbiałowy
1. Zbierz kwiaty i łodyżki podbiału, wypłucz, osusz, drobno pokrój, zwilż alkoholem, odstaw na 30 minut w zamkniętym słoiczku. Zmierz pojemność ziół. Jeśli uzyskałeś 200 ml rozdrobnionych, lekko ubitych ziół, to zagotuj 1 szklankę wody, wrzuć podbiał na wrzątek, przykryj i odstaw do następnego dnia albo na kilka godzin. To czas dla ziół na spokojne oddawanie związków śluzowych.
2. Zioła przecedź, masę roślinną mocno wyciśnij. Zmierz pojemność uzyskanego wywaru i wsyp do niego:
- w proporcji 1:1 cukru – jeśli chcesz uzyskać syrop, który przechowasz bez pasteryzacji
- w proporcji 1:10, gdzie 1 oznacza ilość cukru lub dodaj cukru tylko do lekkiego uczucia słodkości
Osobiście wolę pasteryzować, moje syropy zawsze dobrze się przechowują bez dużej ilości cukru. W momencie, gdy jest potrzebny syrop, otwórz słoik i dodaj do niego mocny napar z tymianku – jeśli masz świeży, wzmocni to działanie syropu na kaszel. Możesz też zrobić syrop z liści, w czasie, gdy jest już dostępny tymianek.
Ponieważ zrobiłam syrop mocno stężony, to można go popijać po około 10 ml. Jeśli zakonserwujesz syrop zrobiony z 2 łyżek podbiału na szklankę wody, to będziesz pić po 1/3 szklanki, w przypadku osoby dorosłej, w przypadku dziecka po 1/5 , 1/4 szklanki – kilka razy dziennie.
Wzmocnienie działania powlekającego
Jeśli cierpisz na wyschniętą śluzówkę gardła i to ci dokucza najbardziej, wzmocnij działanie powlekające śluzów poprzez dodanie do naparu ziół takich , jak korzeń prawoślazu, nasiona lnu, liście babki lancetowatej. Taki napar będzie również doskonały dla gardła palacza.
Sok z podbiału
Możesz też zrobić mocno skoncentrowany sok z podbiału i go zamrozić. Zebrane kwiaty z łodyżkami zmiksuj blenderem lub w termomixie, mikserze. Wyciąg masę roślinną i skrop alkoholem 40%, wymieszaj. Na 200 ml ziół użyj 2-3 łyżki alkoholu. Odstaw w zamkniętym słoiczku na godzinę w ciemne, ciepłe miejsce. Wlej do słoiczka tyle wody, ile przyjmie masa. Zakręć słoik i odstaw na 12 godzin. Wyciśnij w gazie masę roślinną, uzyskany sok zamroź w kostkach do lodu. Gdy kostki się zamrożą, przełóż je do woreczka, zawiąż. Takie kostki możesz sobie dorzucać do naparu ziołowego na kaszel – np tymiankowego. 1 kostka na 300-400 ml naparu – jest to porcja na cały dzień, którą popijasz po pół szklanki.
Osobiście najbardziej lubię ten sposób uzyskiwania wartości leczniczych z podbiału, każdy półprodukt jest wg mnie lepszy, bo ma szerszy zakres zastosowania, chociażby do użycia na trudno gojącą się ranę, wystarczy że rozmrozisz kostkę i namoczysz nią gazę, którą przyłóż na problematyczne miejsce.
Jedna uwaga! Wywarem z podbiału można leczyć się maksymalnie 6 tygodni w ciągu roku, gdyż zawiera śladowe ilości alkaloidów. Nie należy go łączyć z ziołami, które również zawierają alkaloidy – żywokostem, żmijowcem, miodunką.
Odrobina historii
Paracelsus, św Hildegarda, Hipokrates uznawali podbiał jako lek na kaszel i problemy ze skórą. W medycynie ludowej używano także kłącza. Palono też wysuszone łodyżki podbiału jako środek rozluźniający. Na początku XX w znany był już skład podbiału:
Gorzknik wyciągowy, żelazisto-zieleniejący garbnik, śluz, siarka, wapń. Działa rozmiękczająco, wydala flegmę, pędzi poty, pobudza. Herbata z liści lub też z liści i kwiatogłówek razem – 20-30 g na litr wody – jest doskonała od kaszlu i zaflegmienia, kataru płucnego i przewłocznych nieżytów wszelkich błon śluzowych. Zapobiegawczo działa przeciw gruźlicy, dając chorym ulgę. Zewnętrznie używa się liści do chłodzących okładów na otwarte wrzody, różę na twarzy.
Sok liści goi obrzmienia zołzowate. Można też przeciw zołzom pić herbatę
August Czarnowski: Zielnik lekarski, 1905 r
Przeciw zołzom? – to chyba lek dla panów?
Herbatki wspomagające wytrzymanie z zołzą całego dnia – hit sezonu.
A poważnie – kto dzisiaj zna znaczenie słowa „zołza” z początku XX w?
aga fio
zołzy to była i jest choroba m. in u koni, bardzo zarażliwa, na tyle, że jesli pojawi się w jakiejś stajni, cała stajnia poddawana jest kwarantannie. objawia się najpierw powiekszeniem wezłów chłonnych , konie mają ogromne „gulaje” za żuchwą, które z czasem pękaja i wydziela się z nich ropna wydzielina. niefajny widok. pozdrawiam
Małgorzata Kaczmarczyk
Dziękuję. 🙂
Izabela Kozieł
Świetne artykuły i przepisy . Dziękuje bedę stosowała praktycznie 🙂
Małgorzata Kaczmarczyk
Dziękuję, powodzenia w kuracjach. 🙂
Bożena Trojok
Obszerny opis od A-Z świetny artykuł.
Polecam dane metody.Pozdrawiam,
Małgorzata Kaczmarczyk
Dziękuję. 🙂
Justyna
Pani Małgorzato, wiem, że temat odkopuję ale właśnie robię syrop podbiałowy. Czy ta metoda z pasteryzacją i proporcje 1:10 jedn. wody jest bez cukru w ogóle?
Małgorzata Kaczmarczyk
Pani Justyno, dodałam we wpisie informację o cukrze. Nie wiem, czy z podbiału utrzyma się syrop zapasteryzowany bez cukru, bo tak nie robiłam, ale wiele roślin pozwala na to – np maliny robię bez cukru i pasteryzuję. Proszę dać tylko 1 łyżkę na 200 ml wyciągu z podbiału, powinien się utrzymać, a nie będzie bardzo słodki. Dla eksperymentu warto zostawić 1 słoiczek bez cukru i zapasteryzować i już będzie wiadomo. 🙂 Tylko że wówczas po otwarciu trzymam słoik w lodówce, dodaję do niego łyżeczkę soku z cytryny lub octu jabłkowego i robię taki wyciąg w małych słoiczkach.
Justyna
Jeszcze jedno pytanie 🙂 1:10 to strasznie dużo tego syropu wyjdzie, jak mam szklankę wyciągu z podbiału. Nie będzie to za mocno rozrzedzone? 🙂
Małgorzata Kaczmarczyk
Justyna, dzięki twojej dociekliwości poprawiłam błąd w artykule, tam miał być cukier, czyli 1:10, gdzie 1 oznacza ilość cukru. 🙂 Oczywiście że pokrojony podbiał dajesz w dużej ilości, by uzyskać maksymalnie stężony syrop. czyli na szklankę podbiału wlałabym wody do przykrycia roślin. 🙂
zołza
https://pl.wiktionary.org/wiki/zołza
Małgorzata Kaczmarczyk
Dziękuję. 😉
Elka89
a co powiesz o gorzkniku kanadyjskim? skąd ta jego nagła popularność? Ostatnio kilku znajomych zaczęło brać gorzknik kanadyjski. Cena podobno potrafi być dość wysoka, z uwagi na rzadkość gorzknika. Czy rzeczywiście jest skuteczny i warto go brać?
Małgorzata Kaczmarczyk
Polecam ci obszerne opracowanie dr Różańskiego na temat gorzknika Osobiście nie znam tego zioła i nigdy go nie stosowałam.