Zioła

wino krzemionkowe

Krzemionka w chwastach

Tyle tego rośnie w ogródku, że zamiast uparcie wyrywać z grządek, postanowiłam zostawić im królewskie miejsce pośród warzyw. Moje chwasty mają swoją własną grządkę. Najbardziej lubię chwasty jadalne – łobodę, żółtlicę, babkę lancetowatą, krwawnik i mniszek. Są zawsze niezastąpione w komponowaniu sałaty. Wystarczy zerwać garść świeżych liści, zalać olejem i cytryną i oto jest – najlepsza sałatka – mocno orzeźwiająca, a co najważniejsza – skarbnica witamin i mikroelementów.  Przepis na sałatkę Zrywam liście młode, jaśniejsze krwawnika, mniszka ze środka rozety, łobody – tylko przed kwitnięciem, babkę lancetowatą – jak leci, ale nie te najstarsze, płożące się po ziemi. Kilka kroków…

ogórecznik fritata

Kuchnia ogórecznikowa

Pomimo, że niesamowicie się rozsiewa w ogródku, pomimo kłujących liści i zacieniania – uwielbiam tę roślinę. Niezwykle radośnie się robi, gdy zaczyna zakwitać. Jego drobne, niebieskie kwiatki przyciągają pszczoły i już od samego rana cały łan ogórecznika drży życiem – będzie miód! Jeśli raz go zasiejesz, nie opuści już twojej ziemi – taki wierny przyjaciel. Ostrzegano mnie przed tą roślinką, ale ja pokochałam ją i zostawiłam u siebie.

zioła na azs

Ziołowy dar na AZS

Czasami zastanawiam się – co decydowało o tym, że w roślinach są konkretne związki, w jednych bardziej skumulowane, w innych mniej. Zostało to porozrzucane, czy przemyślane? Przypadek czy działanie? Na szczęście pozwalam myślom swobodnie przepłynąć, koncentruję się na działaniu i zamykam te wszystkie moce w słoikach i butelkach. Pochylam jedynie głowę nad wspaniałością Natury i jej wielkich darach dla nas. Jest nie tylko wszechogarniająca, nie tylko pokazuje, jak żyć, jest darczyńcą. Daje, żeby dać.

mleko sojowe

Sojowe mleko mocy

Przepis na mleko sojowe i ser z soji, czyli tzw tofu pozostał mi z czasów, kiedy odżywialiśmy się makrobiotycznie. Epizod ten trwał tylko 3 miesiące, ale został zapamiętany przez całą rodzinę zwłaszcza ze względu na to, czego nie mogliśmy jeść. Najbardziej dokuczał nam brak pomidorów, a spożywanie chleba (raz w tygodniu) było niemalże świętem. Robiłam własny ser tofu, jako podpuszczki używałam kryształków Nigari. Nigari mi się skończyło i nie wiem, czego użyć jako podpuszczki – może wy macie jakieś swoje doświadczenia? Chciałabym wrócić do produkcji własnego tofu, bo jest naprawdę pyszne. Na razie  zrobiłam mleko sojowe, bo nie lubię mleka…

dezodorant ziolowy

Dezodorant szałwiowy

Szałwia to jedno z najwcześniej odkrytych ziół, stosowana już w starożytności jako panaceum na wszelkie choroby, nieodzowny składnik każdego ogródka. Dawniej używana też jako konserwant żywności, gdyż bakterio i grzybobójcze związki czynne rośliny nie dopuszczały do psucia się mięs, win. 

nalewka pokrzywowo-mniszkowa

Nalewka oczyszczająca

Tunele traw witają nas podczas jazdy na nasze wzniesienie. W zimie poruszaliśmy się w tunelach śnieżnych, teraz zielonych. Krótki moment na przebycie odcinka kilkuset metrów sprawia, że przez chwilę myślę o tym, jak łatwo można poczuć się w przestrzeni zielonej energii nieustannie z nami egzystującej, nawet jeśli jesteśmy w samochodzie – zdobyczy cywilizacji. Uświadamia mi to znowu, jak niezwykle musiało wyglądać życie, gdy tych zdobyczy nie było. Oczywiście pomijając wiele innych dobrych rzeczy, jak postęp medycyny, doskonałą komunikację – czuję lekką nostalgię, gdy tylko pomyślę o łanach traw chwiejących się na wietrze, ścieżce przesiąkniętej słońcem, ścierniskach i snopkach, które stawialiśmy, skowronkach…

maść żywokostowa

Maść żywokostowa

Jestem pod wielkim wrażeniem maści, którą zrobiłam z silnej konieczności załagodzenia bólu stopy. Prawdopodobnie mocno naciągnęłam ścięgno. Ból stał się tak duży, że od stopy promieniował do uda i całkowicie mnie unieruchomił. Oczywiście wiedziałam, że pomoże mi żywokost, ale jak go zdobyć, kiedy nie można się ruszać?

gliceryt z czarnego bzu

Gliceryt bzowy – na zmęczone oczy

Lubię rośliny, które kiedyś postrzegano mocno magicznie, których się obawiano lub widziano w nich wielką moc.  Taki jest niewątpliwie dziki bez. W jednych krajach widziany jako dom szatana, w innych jako nadzieja chorych. Teraz już wiemy, że w jego korzeniach nie zamieszkał demon, ale ma niezwykłą siłę uzdrawiania. Dlaczego w jednej roślinie zmieściło się tyle leczniczych właściwości?

masło klarowane

Masło szałwiowe

Szałwia jest na szczęście rośliną wieloletnią i mogę już skorzystać z jej pozimowych odrostów. Uwielbiam tę roślinę, jej zapach i lekko gorzki smak, wspaniałe działanie dezynfekujące jamę ustną i żołądek. Trzeba tylko pamiętać, żeby nie pić jej zbyt często, niestety nie należy ona do ziół, które możemy spożywać codziennie ze względu na zawartość tujonu. Postanowiłam wprowadzić ją do użytku kulinarnego, dawniej była popularną przyprawą, zresztą jest do tej pory, ale np we Francji, Włoszech. U nas nadal króluje oregano (lebiodka), tymianek i bazylia. A wystarczy dorzucić kilka listków szałwi do topiącego się masła, by mieć makaron, czy kaszę polaną czymś…