Na zmęczone mięśnie
Topolę sadzono jako odgromnik – blisko domu, co nie pomogło niestety mieszkańcom domu babci i dziadka. Drewniany dom spłonął od uderzenia pioruna. Dlatego też kilkadziesiąt lat temu zaczęto budowę tego, w którym teraz my mieszkamy. Ze starego pozostały już tylko ruiny, mocno zarośnięte przez łopian i czarny bez. Krótkie obejście starego domostwa pozwoliło mi potwierdzić znajdowane w literaturze wzmianki o sadzeniu przy domu czarnego bzu, lipy i topoli. Lipa ma szerokość 2.5 metra. Topola też była potężna, ale stanowiła zagrożenie dla nowego domu i musieliśmy ją wyciąć. Tylko głuchy jęk podczas ścinania powiedział o smutnym odchodzeniu drzewa. Przykre to przeżycie, gdy trzeba…