Któż nie lubi pomidorów! Ja też należę do sympatyków niepowtarzalnego smaku, za którym tęskni się zwłaszcza zimą.Pomidory lubię tak bardzo, że zdecydowałam się w moim ogródku zasadzić kilka odmian. Zbiory były wyjątkowo bogate. Zajadaliśmy się tymi owocami, a później zdecydowałam się zamknąć ich smak w słoikach. Zrobiłam przeciery pomidorowe i ususzyłam pomidory w piekarniku. Z przyjemnością podzielę się z wami przepisem na suszone pomidory.
Właściwości lecznicze
Lecznicze właściwości pomidorów? Super! Niech ich będzie jak najwięcej. I tak, dowiedziałam się, że pomidory mogą nawet przeciwdziałać depresji, pomagają zachować młodość osobom starszym, zmniejszają ryzyko zachorowania na raka i choroby krążenia. Czy wiecie, co to sprawia? Pomidory mają swój naturalny barwnik dzięki karotenoidowi o nazwie likopen. To on ma silne właściwości antyoksydacyjne. Oprócz tego owoce te zawierają sporo witaminy C i potasu – pierwiastka tak istotnego przy chorobach krążenia. Pomidory możemy spożywać w zasadzie bez ograniczeń. Jest jedno ale – pomidory nie sprzyjają wchłanianiu wapnia, a więc nie powinny go spożywać (w dużych ilościach) osoby z osteoporozą. A jeśli ktoś lubi zielone pomidory, to podaję link do ciekawego artykułu o tychże smakołykach, artykuł stanowi dywagację na temat szkodliwości tychże. Klik.
Przepis na suszone pomidory
3 kg pomidorów – nadaje się każda odmiana, odmiana Lima ma mniej soku
3 ząbki czosnku, tymianek, olej
Pomidory przekrawamy na pół, układamy na dużej blasze, pod spód kładziemy papier do pieczenia, posypujemy tymiankiem. Suszymy 5-6 godzin w piekarniku, przy otwartych drzwiczkach, w temperaturze 60-80 st. C.
Ususzone pomidory powinny mieć jeszcze trochę wilgotności (2 mm, jak ściśniemy w palcach), jeśli wysuszymy za bardzo, to stracą właściwy smak, będą po prostu chipsem, a nie o to nam chodzi. W trakcie suszenia sprawdzamy, czy z jednej strony nie za bardzo nam podpiekło pomidory. Jeśli tak, to zmniejszamy temperaturę, obracamy blaszkę. Gdy pomidory ostygną, to możemy przystąpić do pakowania ich do słoika. Plastry układamy na dnie słoika na zmianę z 1 – 2 ząbkami czosnku i gałązkami tymianku (możemy też posypywać tymiankiem, ziołami prowansalskimi). Całość zalewamy oliwą z wyciśnięta do niej połówką cytryny ( na słoik 300 ml) lub z 2-3 łyżkami octu domowego. Po tygodniu, dwóch należy czosnek wyciągnąć, żeby nie ulec być może zatruciu jadem kiełbasianym, co się może stać w przypadku domowego przetwórstwa, wyrzućmy też tymianek, jeśli dodaliśmy świeże gałązki. Więcej o jadzie klik. Jeśli zdecydujemy się użyć pomidory, to zostanie nam niezwykle aromatyczna oliwa, którą możemy zużyć jako podstawa do dressingu do sałat lub do makaronu.
Suszone pomidory można zachować na dłużej, ale wtedy lepiej sypać suche zioła. Teraz są jeszcze do dostania pomidory mięsiste, z małą ilością soku. Koniecznie spróbuj z nich zrobić keczup, taki domowy, gęsty przecier z dodatkiem własnego octu, ziaren gorczycy i śliwek suszonych i świeżych.
Dorota Nowakowska
Pani Małgorzato, bardzo dziękuje za ciekawy artykuł. Jestem miłośniczką pomidorów i kocham je w każdej postaci. Mam jednak pytanie, może uda się Pani coś mi doradzić. Pisze Pani że do suszenia nadaje się każda odmiana. W ubiegłym roku miałam mnóstwo pomidorów koktajlowych. Postanowiłam je ususzyć jednak to co mi wyszło dalekie było do doskonałości. Koleżanka powiedziała że pomidory koktajlowe nie nadają się do suszenia bo mają za dużo wody. W związku z tym mam pytanie które odmiany pomidorów ( tu jest ich sporo https://sklep.swiatkwiatow.pl/nasiona-pomidorow/ ) nadają się do suszenia? Już wiem że dobra jest odmiana Lima, ale może sa jeszcze inne dobre odmiany? Może ktoś z stałych czytelników ma jakieś spostrzeżenia. Wdzięczna będę za każdą uwagę. Na koniec jeszcze raz gratuluję bloga i czekam na następne wpisy 🙂
Małgorzata Kaczmarczyk
W zasadzie to do przetworów stosuję tylko odmianę Lima ze względu na małą ilość soku i tę ci polecam. Do pisania tego artykułu suszyłam odmianę z większą ilością soku, nie pamiętam już jaką. 🙂
hajduczek
Małgosiu, przeczytałam podlinkowany materiał o jadzie kiełbasianym i nie do końca jest dla mnie jasne, dlaczego akurat czosnek trzeba wyjąć z oleju po stosunkowo krótkim czasie. Jakaś chyba niekumata jestem, no – nie rozumiem i już:-(
Wyjaśnisz niekumatej?
Małgorzata Kaczmarczyk
Czosnek ma niską kwasowość, co sprzyja rozwojowi Clistridum botulinum i rozwojowi choroby zwanej botulizmem. Również świeże zioła należy wyciągać z oleju. Nie tylko chodzi o czosnek, jest o nim mowa, bo w postaci surowej jest dorzucany do przetworów. Można zakwaszać octem przetwory domowe, ale niekoniecznie to wystarczy. W warunkach domowych najlepiej jest zakwasić octem i szybko zjeść. Przetwory kupne z olejem są odpowiednio konserwowane.
Ela
Moje pomidorki właśnie się suszą, tylko mam dylemat – zalać zimną, czy podgrzaną oliwą?
Małgorzata Kaczmarczyk
Elu, zimną oliwą. 🙂
Ela
Dziękuję za odpowiedź, zaraz zrobię 🙂 Muszę też wypróbować przepis na domowy keczup, bo do tej pory robiłam tylko przeciery. W tym roku obsadziłam tunel foliowy prawie 30 sadzonkami pomidorów. Sprzedawca zapewniał, że to odmiana Lima, której długo szukałam. Okazało się, że że urosły soczyste olbrzymy, zamiast smukłych i mięsistych pomidorków. Jedna sztuka waży średnio ponad pół kilograma… Pozdrawiam serdecznie
Małgorzata Kaczmarczyk
No to czeka cię sporo pracy. :)Ale to miłe zajęcie.
Hania
Małgosiu b. zasmucił mnie wpis , w którym piszesz, że czosnek można trzymać tylko 2 tyg. Ja trzymam w oleju 1,5 mca. Czy mam ten olej wyrzucic pięknie pachnie i już przez 2 dni dawałam go do sałatek. W oleju mam 3 ząbki czosnku, ziele angielskie i ziola ale nie pamiętam jakie. Czy jest jakiś sposób, żeby to uratować, bo smak jest superowy. Pozdrawiam
Małgorzata Kaczmarczyk
Sposobu nie ma na to, ale jeśli nic wam się nie dzieje, to używaj i pamiętaj, żeby jednak tak nie robić. Teraz wyciąg czosnek i zioła, jesli były świeże. 🙂
Ananda
Jakie piękne, Małgosiu! Też koniecznie muszę spróbować 😉 Dziękuję za przepis!
Małgorzata Kaczmarczyk
No pewnie nie tak pyszne, jak twoje przysmaki, ale też dają radę. 😉
Lila
W przyszłym tygodniu będę się zabierać za suszenie i jestem bardzo ciekawa jak będą się te domowe pomidory różniły w smaku od sklepowych. Jedyny minus to, że odmiana Lima, która jest uprawiana na powietrzu, jest niestety częściej pryskana chemikaliami niż pomidory szklarniowe. Marzą mi się takie domowo-działkowe Limy albo z „bezpiecznego źródła”, wtedy nic tylko jeść je całą zimę na zdrowie:)
Małgorzata Kaczmarczyk
Lila, nie muszą być Limy, ja suszyłam normalne odmiany z dużą ilością soku. Są pyszne. 🙂 Powodzenia ci życzę. 🙂 Ale sprawdzaj swoje pomidory już zalane olejem, czy są w smaku takie same. Niestety suszone pomidory w oleju nie są trwałe i najlepiej je spozyć w przeciągu miesiąca, dwóch. 🙂
Joanna
Suszone pomidory to moje odkrycie zeszłego sezonu. Na razie bazuję na kupowanych. Chciałam przy okazji podzielić się przepisem na dynię z suszonymi pomidorami. Obraną dynię tnę obireaczką do marchwi tak, żeby powstały długie cienkie paski. Podsmażam je na oliwie z oliwek z dodatkiem pokrojonych suszonych pomidorów. Żadnych przypraw już nie trzeba.
Małgorzata Kaczmarczyk
Dziękuję za przepis i to połączenie moich dwóch ulubionych warzyw: dyni (uwielbiam odmianę Hokkaido) i pomidorów.