Gdy wiosenna szarość spowija las, to zawsze może zalśnić ci złoto śledziennicy – szukaj żółci kwiatów i intensywnej zieleni przy strumieniach, w miejscach wilgotnych, zacienionych. Ponieważ u mnie w lesie strumienie występują najczęściej w korytach, wąwozach, musiałam trochę się zmęczyć, żeby znaleźć piękną roślinę. Chrysosplenium to ze słów greckich – chrysos – złoto i splenos – śledziona, co wskazuje na jej użycie do dawnego leczenia chorób śledziony. Chrysosplenium obejmuje kilkadziesiąt gatunków, w Polsce rosną dwa – skrętolistna i naprzeciwlistna. Czas wczesnej wiosny to najlepsza pora na zbiór i suszenie, zatapianie w alkoholu, oleju, glicerynie.
Zrobiłam maceraty olejowe i glicerynowe – jako półprodukt do tworzenia maści, kremu, toniku, sporo też ususzyłam do popijania herbatek śledziennicowych. Suszy się łatwo – rozłożone na kaloryferze lub w piekarniku – w temperaturze 40-50 st. C. Susz jest piękny, kwiatuszki rozwijają się w herbacie i tworzą zielono-żółtą łąkę na powierzchni, ale niezbyt smaczna to łąka. Ze smaku przebija gorycz.
Kiedy możesz sięgnąć po śledziennicę?
- infekcje wirusowe, choroby nowotworowe – zwłaszcza trzustki, wątroby, śledziony
- dolegliwości kobiece – stany zapalne, obrzęki narządów płciowych
- choroby skóry – trądzik, choroby na tle zaburzeń hormonalnych, preparaty działają estrogennie
- wodne wyciągi wzmacniają diurezę, odkażają układ moczowy
- wiosenne kuracje oczyszczająco-odtruwające, wyciągi z ziela pobudzają układ odpornościowy
- napar z ziela poprawia trawienie, zmniejsza bóle wątrobowe
- wyciąg alkoholowy i stężony napar zmniejsza powiększone węzły chłonne i przyczynia się do oczyszczenia układu limfatycznego
- Więcej klik.
Jak przyrządzić napar?
2-3 łyżki rozdrobnionego świeżego lub łyżkę suszonego ziela skrop alkoholem, odstaw pod przykryciem na 20 minut, po czym zalej 250 ml wrzątku, przykryj, odczekaj 20 minut, wypij. Więcej o zastosowaniu klik.
Jak wspomniałam, przyrządziłam gliceryt, tonik i zmacerowałam śledziennicę w oleju, jako półprodukty do leczenia trądziku, ran, do leczenia wypadania włosów.
Gliceryt śledziennicowy
- Oczyść zebrane ziele, drobno pokrój, skrop alkoholem 70% (dla zabicia ewentualnych patogenów), wsyp do słoika, zakręć, odstaw na 20 minut.
- Zaznacz poziom, do którego sięga lekko ubita śledziennica, odlicz taką samą odległości zaznacz drugi poziom – to poziom, do którego wlejesz glicerynę, czyli robisz ekstrakt w stosunku 1:2, gdzie 2 oznacza glicerynę.
- Dla lepszej ekstrakcji dodaj do gliceryny 10-15% wody demineralizowanej, przegotowanej, pozwoli ci to rozrzedzić glicerynę, by związki ze śledziennicy łatwiej do niej przechodziły. Nie daję więcej wody do rozrzedzania gliceryny, ponieważ śledziennica ma sporo wody w sobie.
- Wlej glicerynę kosmetyczną do zaznaczonego poziomu, wymieszaj, odstaw w miejsce ciepłe, ciemne na 3 tygodnie. Czasami zamieszaj czystą łyżeczką.
- Przefiltruj przez gazę.
- Sposób ekstrakcji na ciepło: Włóż do piekarnika na 2-3 godziny, ustaw ogrzewanie na 50 stopni C. Wstrząsaj. Na drugi dzień powtórz ogrzewanie, na trzeci dzień również, przefiltruj, mocno wyciśnij. Jako ciepło możesz wykorzystać kaloryfery.
Ważne: Podczas ekstrakcji oraz w czasie przechowywania chroń związki śledziennicy przed rozpadem poprzez zaciemnianie.
Tonik śledziennicowy
1 łyżka glicerytu śledziennicowego
1 łyżka octu jabłkowego
200 ml naparu z ziół wspomagających leczenie trądziku, np łyżkę wierzbownicy drobnokwiatowej lub szałwii, kwiatów leszczyny, liście krwiściągu, kwiaty olchy zalej wrzątkiem, przykryj, po 20 minutach przecedź
Połącz gliceryt z naparem i octem jabłkowym, wymieszaj. Przetrzymuj w lodówce, trwałość około 10 dni. Możesz ocet jabłkowy zmacerować ziołami na trądzik i nie robić wówczas naparu tylko użyć wody filtrowanej lub destylowanej. W takim wypadku zrobienie toniku to tylko zmieszanie glicerytu z octem i wodą. To mnie zachwyca w półproduktach – pozostaje tylko wymieszać. Jeśli zdecydujesz się zmacerować zioła w occie jabłkowym, to użyj najmocniejszego octu, jakim dysponujesz i zasyp ziołami w proporcji mocno stężonej, ale zioła powinny swobodnie pływać.
Maść śledziennicowa
Najprostsza wersja maści
Jeśli nie masz czasu, dostępu do ziół lub z innych powodów jest ci wygodniej zakupić gotowy produkt, to zapraszam do mojego sklepu internetowego, możesz w nim kupić niektóre opisywane przeze mnie produkty. Sklep tutaj.
Dla bardzo potrzebujących śledziennicy – można zakupić gliceryt ze śledziennicy poprzez kontakt mailowy: ziolowawyspa@gmail.com
W tym samym czasie kwitną fiołki, przeczytać o nich możesz tutaj
Monika
Małgosiu, a jaki olej polecasz do maceracji śledziennicy? Tak, żeby potem mozna było wykorzystać do maści np? Lniany nietrwały, i mam zagwozdkę, gdyż nie potzrebuję tego wyciągu olejowego na już, ale na zaś :-). Pozdrowienia serdeczne 🙂
Małgorzata Kaczmarczyk
W zupełności wystarczy gliceryt śledziennicowy, do oleju mało związków przechodzi. Jeśli już to oczywiście rafinowany albo klasycznie – rozetrzeć śledziennicę w moździerzu z olejem zimnotłoczonym (ogórecznikowy, czarnuszkowy), dodać trochę stopionej lanoliny i witaminy E. Taką zawiesinę przechowuj w lodówce.
Monika
Dziękuję 🙂
Marysia
Dziś nazbierałam i przetworzyłam na wyciąg olejowy, glicerynowy, z kwasem mlekowym i alkoholem. Moje przedmieszki do kremów, maści, szamponów itp. Ususzyłam tez, a właściwie to jeszcze suszę. Dziękuję za artykuł, przydał mi się. nie
Małgorzata Kaczmarczyk
Bardzo się cieszę, niech powstają piękne, niosące ukojenie produkty. 🙂
Oleńka Jotwu
Z wielką przyjemnością czytam Ziołowa Wyspę 😁Mam właśnie sledzienice i będę ją przerabiać 😁🌼Bardzo dziękuję
Sylwia
Gdzie można kupić Śledziennicę ? Będę wdzięczna za informacje. Potrzbuje pilnie
Małgorzata Kaczmarczyk
Sylwia, skontaktuj się na maila: ziolowawyspa@gmail.com
Kasia
Śledziennica to bardzo fajne ziółko. Ślicznie wyglądają zasuszone zielono – żółte kwiatuszki.
Zrobiłam maść wg podanego przepisu i czekam na jakiegoś pryszcza żeby zastosować.
Na razie wypróbowałam śledziennicę przykładając świeżo zerwaną do afty – na drugi dzień nie było po niej śladu.
Ciekawe czy pomogłaby na trądzik różowaty lub pokrzywkę ?
Małgorzata Kaczmarczyk
Zawsze warto próbować. Z trądzikiem różowatym to bardziej skomplikowana sprawa. Ziółko piękne, to prawda, niestety mnie nie udało się w tym roku jej zebrać.
Kasia
Potwierdzam działanie maści śledziennicowej. Zastosowaliśmy ją na długotrwały i oporny trądzik na plecach. Po dwóch tygodniach regularnego wieczornego stosowania możemy bez wątpliwości stwierdzić, że maść działa. Pryszcze szybko znikają, nawet jeśli pojawi się jakiś nowy to bardzo szybko się goi. Wychodzą również zaskórniki i skóra bardzo ładnie się oczyszcza. Niczego innego w tym samym czasie nie stosowaliśmy więc bez wątpienia jest to zasługa maści.
Wcześniej na leczenie trądziku wydaliśmy majątek stosując różne preparaty i nawet długotrwałą kurację antybiotykową.
Dziękuję Gosiu za przepis i pozdrawiam.
Małgorzata Kaczmarczyk
Bardzo ci dziękuję za tak miłe doniesienie. To prawda, zioła działają. 😉
Martyna
Świetne przepisy, chętnie skorzystam. Dopiero niedawno poznałam śledziennicę i zastanawiałam się, jak ją można wykorzystać. Gratuluję wspaniałego bloga, często tu zaglądam.
Małgorzata Kaczmarczyk
Bardzo się cieszę, daj znać, jak wykorzystałaś śledziennicę. 🙂
Natalia W-B (Mint Clover)
Cudny kolor glicerydu! 🙂
Małgorzata Kaczmarczyk
Dlatego poszedł do zdjęcia. 🙂 Wyciśnięty też ma taki kolor, ale z czasem pewnie zszarzeje. 🙂
Dariusz
Poszukuje suszonej śledziennicy na lekarstwo dla żony .
Małgorzata Kaczmarczyk
Niestety nie posiadam, dopiero na wiosnę będzie – tylko na zamówienie będzie.