Gdy tworzyłam ogródek, postanowiłam, że zasieję jakąś roślinkę zapomnianą. Mój mąż bardzo lubi smak pietruszki, więc wybór okazał się prosty – to pasternak zagości na moich grządkach. Pomyślałam, że zrobię mu niespodziankę i będzie miał wielkie pietruszki na talerzu. Kupiłam nasiona, zasiałam, pasternak szybko wyrósł, ale… No właśnie, pasternak wyrósł, ale poszło mu dużo w liście – ziemia u nas trochę gliniasta i trudno było korzeniom przebić się w dół. Tak więc wizja wielkich „pietruszek” na talerzu rozwiała się, gdyż pasternak okazał się krótki i gruby. Nie przejęłam się tym specjalnie – nauki nigdy dosyć, w tym roku mi się uda. Pasternak przerobiłam na mrożonki i robiłam rozgrzewające zupy z pasternaku lub smażone, orzechowo – miodowe frytki na podwieczorek.
Pasternak ma smak podobny do pietruszki, ale łagodniejszy, bardziej delikatny. Powoli wraca do łask, ja go gorąco polecam, bo jest nie tylko smaczny, ma też dużo wartości leczniczych, np furanokumaryny, których w pasternaku jest 15 razy więcej niż w korzeniu selera – mają działanie hamujące rozwój komórek nowotworowych.
Pasternak przysmażany
Pasternak obieramy, kroimy w słupki lub talarki – jak nam pasuje do wyglądu dania. Obgotowujemy w lekko osolonej wodzie około 7-9 minut – ważne, żeby nie był zbyt miękki. Osączone słupki pasternaku wrzucamy na rozgrzaną oliwę, wymieszaną z łyżeczką miodu i pokrojonymi drobno orzechami – podsmażamy do uzyskania lekko złocistego koloru.
Tak przygotowany pasternak możemy zjadać:
- solo jako deser
- z czymś surowym – na przykład z sałatą z sosem lekko kwaśnym (winegret)
- z jogurtem naturalnym, najlepszy byłby gęsty, grecki zakropiony sokiem z cytryny lub sokiem wyciśniętym z imbiru. Taki jogurt możemy potraktować jako dip i maczać w nim słupki pasternaku.
Zupa pasternakowo-jabłkowa
Pasternak (50 dag) lekko przysmażamy na łyżce oleju (np z pestek winogron, ryżowy), gdy kolor się lekko zezłoci, zalewamy wodą lub wywarem z warzyw, solimy, gotujemy 15 minut. Dorzucamy 2 obrane, pokrojone w słupki, kwaśne jabłka. Gotujemy jeszcze 5 minut.
Wykończenie zupy zależy od naszego nastroju. Jeśli chcemy mieć zupę rozgrzewającą – wkrawamy 3 plasterki imbiru, możemy też dodać łyżeczkę miodu. Zupę miksujemy i posypujemy uprażonym płatkami migdałów.
Wartości lecznicze pasternaku
Nazwa pasternaku pochodzi od łacińskiego pastus – pożywienie. Pasternak długo gościł na naszych stołach, był obecny od XIII w, a wypędziła tę cenną roślinę królowa Bona, która wkroczyła na dwór polski ze swoimi ukochanymi ziemniakami i włoszczyzną. Od XVI w części nadziemne używano kiedyś jako paszę dla zwierząt. Do XIX w używano pasternaku jako substytutu cukru. Odparowywano z niego sok, a brązową melasę używano jako słodzika.
W starożytności i średniowieczu pasternak był używany jako środek moczopędny, (usuwał piasek i zamulenie) przeciwkaszlowy i przeciwbólowy. Słynne uczty rzymskie zaczynano od podania pasternaku jako pożywienia pobudzającego apetyt. Pijano wina i wódki pasternakowe, tworzono syropy i maści z tej ogromnie wówczas cenionej rośliny. Robiono z niego także słodkie zagryzki – smażone w tłuszczu i cukrze. Pasternak grzano z winem, co leczyło przeziębienia, poprawiało apetyt i wspomagało trawienie. W medycynie ludowej używano osłodzonego wyciągu wodnego pasternaku w okresie rekonwalescencji – dla wzmocnienia sił witalnych.
Dzisiejsze badania potwierdzają użycie pasternaku jako leku wspomagającego w chorobach nerek, ma on właściwości moczopędne. Można go podjadać w trakcie wychodzenia z chorób, gdyż pobudza wydzielanie wewnętrzne, normalizuje apetyt i przemianę materii. Nasiona pasternaku są używane do produkcji leków stosowanych w chorobach skóry – m. in. w bielactwie, łuszczycy oraz preparatów przeciwłojotokowych. Jednym z takich znanym powszechnie preparatów jest Seboren – ma on działanie przeciwłojotokowe, przeciwłupieżowe, pobudzające ukrwienie skóry, pobudzające wzrost włosów. Nasiona pasternaku wpływają na powstawanie melaniny, barwnika występującego w skórze.
Najlepsza szynka parmeńska pochodzi od świń karmionych pasternakiem.
Bibliografia:
-
M. E. Senderski Zioła
-
H. Strzelecka Encyklopedia zielarstwa i ziołolecznictwa
-
www.realt5000.com.ua
Joanna Alma
Mieszkam obecnie w Anglii – tu trudno kupić pietruszkę – wszędzie jest pasternak. Anglicy chętnie go pieką.
Joanna
Jeśli chodzi o podlewanie to, z mojego doświadczenia wynika, że lepiej podlewać dużą ilością wody ale rzadko i nad ranem gdy ziemia jest najmniej nagrzana. Zatem kładziemy wąż ogrodowy odkręcamy słaby strumień wody o trzeciej i niech się powoli leje, rozlewa i wsiąka. Częste a krótkie podlewanie oczywiście ratuje rośliny ale jest nieefektywne bo zwilża powierzchownie. Roślinom o płytkim systemie korzeniowym nawet to pasuje.
Małgorzata Kaczmarczyk
Oczywiście, to jest dobry sposób. Ja podlewam rano, a na pomidory mam patent wymyślony przez mojego tatę. Sadzi on sadzonki pomidorów do uciętych donic – dzięki temu leje wodę do donicy, a nie naokoło i dużo wody ma szansę dotrzeć do korzeni pomidora.
Joanna
Nawet nie tyle o gnicie chodzi ile o to, że korzenie nie rosną. Moja babcia mówiła, że marchwi się nie podlewa, bo ona nie szuka wtedy wody w głębi i nie rośnie. Nie wiem na ile prawdziwe jest wyjaśnienie tego zjawiska jednak mądrość ludowa nt podlewania marchwi zapadła mi w pamięć.
Małgorzata Kaczmarczyk
Oczywiście, że tak – lepiej korzeniowych nie podlewać, ale nie w przypadku suszy. Zeszłe lato było bardzo suche, podlewałam rośliny i na dobre im to wyszło.
Joanna
Przepisy na pewno wypróbuję jak mi się uda pasternak kupić, albo wychodować. Z moich doświadczeń wynika, że takim korzeniowym źle robi zbyt obfite podlewanie, wtedy korzenie nie rosną. Jesli ziemia na działce nie jest odpowiednia można próbować uprawy w głębokich donicach a nawet w bańkach plastikowych po wodzie.
http://www.vegetable-garden-guide.com/how-to-grow-carrots.html
http://alternative-energy-gardning.blogspot.com/2013/03/how-to-grow-carrots-in-soda-bottle.html
Małgorzata Kaczmarczyk
Oczywiście, w zbyt dużej wilgoci korzeniowe lubią gnić. Ciekawe pomysły na uprawę w pojemnikach!