Cudowny, poranny czas, delikatne światło pozwala mi na to, co jest najpiękniejsze w mojej pracy. Wyczuwam pojawiające się i znikające zapachy, czuję powiewy wiatru na skórze. Siedzę przed domem, piję kawę, wącham, nasłuchuję, cichutko, leniwie. Czekam aż poczuję, że to teraz, że mogę już wziąć koszyk, nożyczki i wyruszyć. Szukam wiązówki i wierzbówki, krwawnicy i macierzanki, niecierpka i dziurawca. Zaczynam swoje zbiory i ciche bycie z roślinami.
Teraz szczególnie zajmuję się dziurawcem, zainspirowana opowieścią moich litewskich warsztatowiczów – dziękuję Mariusz i Janinka – o jej cudownym leczeniu bólu. Robię maceraty olejowe, maści, nalewkę i szukam ciekawych informacji o tym cudownym zielu, które potrafi dzięki szczególnej kompozycji flawonoidów, garbników, minerałów, olejków eterycznych, żywic, sprawić, że nasze rany się zabliźniają, bóle ustępują, znika nerwowość. Tradycja stosowania dziurawca w leczeniu sięga kilku tysięcy lat. Wierzono w to, że dodaje sił, czyni spokojnym i zabliźnia rany. Znany botanik H. Boch radzi w swym „Zielniku”, by „nacierać zielem z dziurawca członki dwa razy dziennie, a drżenie ustąpi”, Paracelsus nazwał je „zielem dla jasności duszy”.
Właściwości lecznicze dziurawca:
1. Alkoholowe wyciągi z dziurawca można stosować w łagodnej formie depresji, dziurawiec można łączyć z melisą, męczennicą dla ukojenia nerwów. Polecane są wyciągi alkoholowe, gdyż za aktywność wpływającą na stan naszej nerwowości odpowiada hyperycyna, która nie uwalnia się do naparów wodnych. Przepis na nalewkę z dziurawca
klik.
Dzięki korzystnemu działaniu na układ pokarmowy zwiększa przyswajalność witamin z grupy B, które mają pozytywny wpływ na układ nerwowy. Przetwory z dziurawca są szczególnie polecane dla kobiet w okresie menopauzy i kobiet w okresie „napięcia przedmiesiączkowego”.
2. Prowadzi się badania nad wpływem stosowania dziurawca w terapiach antynowotworowych, przy czym podkreśla się tutaj znaczenie hyperycyny dla powstawania rodników tlenowych, które z kolei niszczą tkankę nowotworową, więcej
klik. Ponadto w czasopiśmie „Therapia nova” VIII/2, na początku XX w, opisano doświadczenia z leczeniem raka sokiem z dziurawca dr A. Brylińskiego. Więcej
klik. Zawartość hyperycyny w zebranym surowcu jest uzależniona od czasu zbioru, sposobu suszenia (temperatura 35 st. C) i gatunku, z którego ją pozyskujemy. Najmniejszą zawartość hyperycyny stwierdzono w gatunku
Hypericum empetrifolium (0,009%), a największą w gatunku
Hypericum boissieri (0,512%). Dla gatunku
Hypericum perforatum ilość to waha się w granicach 0,05-0,15%
klik.
3. Napary wodne z dziurawca są bardzo skuteczne w leczeniu niestrawności, bólów brzucha oraz jako środek rozkurczowy na drogi żółciowe i mięśnie gładkie układu trawiennego.
4. Napary wodne, maceraty olejowe są skuteczne w leczeniu problemów skórnych, trądziku, ropni, do pielęgnacji suchej, pękającej skóry. Dziurawiec jest rośliną fotouczulającą, dlatego trzeba wykazać ostrożność przy jego kosmetycznym stosowaniu, na przykład można je ograniczyć do dni mniej słonecznych, jesiennych i zimowych. Oczywiście nie każdy musi być uczulony na dziurawiec. Wyciągi z niego stosuje się również do maści na bielactwo, skórę jaśniejszą poddaje się działaniu preparatu, która pod wpływem słońca ciemnieje.
5. Ma zastosowanie również dla złagodzenia nerwobóli, wystarczy smarować maceratem olejowym lub wyciągiem alkoholowym bolące miejsce 2-3 razy dziennie, również w przypadku tak trudnego schorzenia, jakim jest zapalenie nerwu trójdzielnego. Macerat olejowy w połączeniu z olejem rycynowym świetnie sprawdzi się w rozluźnieniu mięśni podczas masażu leczniczego.
6. Wspomaga leczenie alkoholizmu, zauważono, że picie naparów z dziurawca zmniejsza absorpcję alkoholu do krwi.
Tak szerokie zastosowanie dziurawca skłania mnie do zrobienia przede wszystkim maceratów olejowych i ususzenia go do naparów na ewentualne problemy trawienne.
Macerat olejowy
Zbierz kwiatki i pączki dziurawca, najlepiej w czasie, gdy całkowicie obeschną, czyli w godzinach 10-16 – około. Ja robię to w ten sposób, że obcinam szczyty kwiatów, w domu skubię kwiaty i pączki, resztę suszę na napary. Kwiaty i płatki rozdrobnij nożem, wrzuć do słoika, skrop obficie spirytusem, zamknij słoik, po 20-30 minutach zalej gorącym (80 stopni C) olejem słonecznikowym, rafinowanym w proporcji 1:3, gdzie 3 oznacza olej. Możesz też zalać chłodnym olejem (jeśli nie masz termometru).
Przedstawię macerację na ciepło, bo jednak jest ona doskonała w przypadku stosowania świeżych ziół głównie z uwagi na brak możliwości rozwinięcia się patogenów w maceracie, jest szybka i równie skuteczna, co maceracja dwutygodniowa na zimno. Jeśli chcesz zrobić macerację dwutygodniową, to zrób ją na bazie wysuszonych kwiatów.
Masz zalane kwiaty dziurawca olejem rafinowanym (np słonecznikowym), włóż do piekarnika, ustaw temperaturę 50 stopni C. Co pół godziny wstrząsaj słoikiem. Po 3 godzinach wyłącz piekarnik, na drugi dzień ponownie włącz piekarnik, ustaw temperaturę na 50 stopni C, wstrząsaj. Po 3 godzinach przefiltruj macerat, odstaw. Na drugi dzień popatrz na słoik – na dnie zebrały się drobinki roślinne, musisz się ich pozbyć, bo mogą stać się przyczyną rozwinięcia się patogenów. Użyj do tego celu filtru do mleka (kupisz na allegro). Jeśli na dnie podwójnie przefiltrowanego oleju znowu osadzą się drobinki, to delikatnie przelej do czystego słoja, patrz się uważnie na drobinkowy ślad – jeśli dojdziesz do niego – zaprzestań przelewania. Aby nie stracić części oleju, w którym są drobinki, przelewam tę resztkę oleju do wąskiego naczynia, odstawiam i po dobie ponownie przelewam do gotowego już, czystego maceratu olejowego.
Resztki po wyciskaniu dziurawca warto zalać tylko do przykrycia roślin alkoholem i pozostawić na dwa tygodnie, codziennie wstrząsnąć. Po filtracji możesz je dodać do oleju dziurawcowego i będziesz mieć preparat dwufazowy do nacierania bolących miejsc (nie twarzy) możesz też zatopić w nim kwiaty wiązówki i mieć miksturę na oparzenia. Odstaw w miejsce ciemne, chłodne.
Uwagi: Wszelkie maceraty na świeżych ziołach mogą się psuć, dlatego lepiej robić maceraty poprzez zalanie gorącym olejem i potrzymanie w piekarniku przez 3 godziny, następnego dnia powtórz proces podgrzewania, potem przefiltruj. Jeśli stosujesz macerację na ciepło, w piekarniku, to co 30 minut otwieraj piekarnik i wstrząsaj słoikiem z maceratem. Piekarnik ustaw na temperaturę 50 stopni C. I teraz ważne – dziurawiec możesz zalać olejem w temperaturze 80 st. C, pokrzywę w temperaturze 60 st. C, rośliny olejkowe olejem w temperaturze 40 st. C.
Stosuj na oparzenia I i II stopnia, również poparzenia słoneczne, (w takim przypadku musisz unikać słońca, bo olejek może zostawić plamy na skórze, gdyż dla ciebie może okazać się rośliną fotouczulającą), trudno gojące się rany, nerwobóle – tutaj trzeba się wykazać systematycznością i cierpliwością. Możesz również zastosować kurację wewnętrzną maceratem olejowym. Jeśli nie lubisz połykać oleju, zrób ją na oleju kokosowym i stosuj do smarowania kanapek lub mieszaj z kaszą, spowoduje to lepszą przemianę materii, łatwiejsze wydzielanie żółci.
Ważne: Przeprowadzono badania dotyczące najlepszych warunków dla ekstrakcji hyperycyny. Kwitnący dziurawiec zawiera hyperycynę w postaci protoformy, ich transformacja we właściwe pigmenty jest największa w trakcie suszenia surowca oraz ekstrakcji. Najkorzystniejszym światłem jest barwa zielona, o wartości około 520 nm (dla nas oznacza to światło cienia) – z uwagi na to błędne, a wręcz szkodliwe wydaje się wystawianie maceratów olejowych do słońca. Jeśli jest to miejsce mocno nasłonecznione, może szybciej dojść do rozwoju patogenów!!
Ustalono również, że największą zawartość hyperycyn w postaci protoform mają pączki (48%), kwiaty (30%), liście (17%). Czyli zbieraj pączki i kwiaty dla maceracji w alkoholu i oleju, szczyty roślin dla naparów. I jeszcze jedna uwaga dotycząca suszenia surowca. Jeśli suszysz dziurawiec dla naparów i wspomagania trawienia, to nie wystawiaj go do światła dla uzyskania w suszu jak największej ilości hyperycyny, bo ją uzyskasz, ale stracisz inne, cenne związki. Hyperycyna jest potrzebna w twoim suszu tylko wtedy, gdy chcesz zrobić z suszu nalewkę na lepszy nastrój, ale lepiej ją zrobić na świeżym dziurawcu.
Maść na oparzenia
Zrób macerację rozdrobnionych, skropionych alkoholem kwiatów i pączków dziurawca w oleju kokosowym – na ciepło. Dodaj do nich wybrane zioła, które posiadasz lub zakupisz: liść żyworódki, liść orzecha włoskiego, tymianek, kwiat wiązówki, korę wierzby, młode pędy wierzby, kwiaty olchy, leszczyny. Słoik wystaw na słońce, by olej przybrał postać płynną. Po 2 tygodniach przecedź, dodaj 0,3% maceratu garbnikowego, zmiksuj na puszystą masę, stosuj na oparzenia, owrzodzenia, silne stłuczenia, rany, nakładaj na szczoteczkę do zębów i czyść zęby, masuj dziąsła. To doskonały sposób dla krwawiących dziąseł. Maści z dziurawca nie powinno się stosować w czasie intensywnego światła słonecznego.
Krem do skóry suchej, łuszczącej się
Jeśli do maści dodasz tylko dziurawiec i troszkę masła shea, lanoliny, to uzyskasz świetny krem tłusty dla skór suchych, łuszczących się.
Podaję przykładowe proporcje:
60 ml maceratu dziurawcowego na bazie oleju z lnianki, z pestek winogron
łyżeczka lanoliny
łyżeczka masła shea
kilka kropli wit E
Stop w słoiczku lanolinę i masło shea, gdy będą płynne, wyciągnij z kąpieli wodnej, dodaj macerat dziurawcowy, zmiksuj. Włóż do lodówki, po 20 minutach wyciągnij, zmiksuj na puszystą masę, dodaj kilka kropli wit. E, zmiksuj, przełóż do czystego pojemnika, stosuj na noc.
Zalecane środki ostrożności:
- Nie stosuj w czasie dużego nasłonecznienia.
- Nie stosuj podczas terapii interferonem i chemioterapeutykami przeciwnowotworowymi.
- Wyciąg z dziurawca może zmniejszać skuteczność niektórych leków, obniżając ich stężenie terapeutyczne w osoczu. Dotyczy to między innymi indynawiru używanego w leczeniu zakażeń wirusem HIV, antykoagulantów, takich jak warfaryna, cyklosporyna, niektórych doustnych preparatów antykoncepcyjnych, dekstrometorfanu, teofiliny, amitryptyliny oraz digoksyny. W takim przypadku nie stosuj również do nacierań, związki dziurawca wchłaniają się również poprzez skórę. źródło klik
- Wyciągi z dziurawca obniżają skuteczność tabletek antykoncepcyjnych.
O wchłanianiu przez skórę otrzymałam informację od Joli K. – dziękuję.
Żegnam się już z dziurawcem, niezwykłym zielem, a ciebie żegnam zdjęciem jednej z wielu pięknych chwil, jakie rozdaje nam przyroda i mam prośbę, jeśli znasz efekty działania tego ziela, podziel się nimi proszę. Dziękuję. 🙂
Jeśli nie masz czasu, dostępu do ziół lub z innych powodów jest ci wygodniej zakupić gotowy produkt, to zapraszam do mojego sklepu internetowego, możesz w nim kupić niektóre opisywane przeze mnie produkty. Sklep tutaj.
Bibliografia:
Danka
Wszystkie opisy jakie dotychczas czytałam wskazywały by wystawiać dziurawiec z olejem na słońce. Tylko Pani uważa inaczej. Olej też jest podawany różny. Przecież oliwa z oliwek ma bardzo krótki okres przechowywania.Podaję przykłady
https://www.youtube.com/watch?v=dAYCtjLN8Mg
Małgorzata Kaczmarczyk
Tak, znam tradycyjne przepisy na zrobienie maceratu olejowego. Tak, jak pani zauważyła, oliwa z oliwek ma krótki termin przydatności, dlatego lepiej zrobić macerat na oleju rafinowanym. Da nam to bezpieczeństwo, że macerat nie zjełczeje. W przypadku maceratów olejowych jest to bardzo ważne. Jeśli chodzi o słońce, to prawdopodobnie przepisy tradycyjne (i dalsze ich powielania internetowe) wynikały z tego, że zauważono, iż na słońcu hyperycyna (czerwona) bardzo szybko się wydziela. Jednak do zrobienia dobrego maceratu wystarczy światło cienia, o czym piszę w artykule. Długie wystawianie na słońce oleju ze świeżym ziołem może prowadzić do zatruć jadem kiełbasianym (botulina). Według mnie najbezpieczniejszym sposobem jest maceracja na ciepło w piekarniku, można też zastosować pozostawienie słoja z dostępem do światła na dzień, to w zupełności wystarczy dla wydzielenia się hyperycyny. Proszę często wstrząsać i koniecznie kwiaty obficie skropić alkoholem.
Małgorzata Kaczmarczyk
Chaber lepie oddaje związki wodzie, rumianek, jak najbardziej może być macerat olejowy. Babka lepiej oddaje związki wodzie (leczące skórę). Można po maceracji dodać olejku herbacianego, ale jak będą przechowywane w chłodzie, to nie jest to konieczne. Jeśli korzystasz z ziół, które nie zawierają olejków eterycznych, to lepiej podgrzać oliwę i zalać zioła ciepłą. Jeśli zależy ci na olejkach (np rumianku) to nie podgrzewasz oleju. Jeśli przeprowadzasz macerację olejową na ciepło, na świezych ziołach, to nie powinno być niebezpiecznie. Ja robię zawsze macerację 3-godzinną w piekarniku, następnego dnia to samo, potem zlewam. Dziurawiec zrób na ciepło, w piekarniku – opis w artykule.
Patrycja
Hej 😀
Właśnie zlałam dwa razy macerat z dziurawca by nie było drobinek. Niestety wciąż są. Czy jak zostawię macerat do jutra do kolejnego zlania, to nic się nie stanie?
Ps. Czy macerat olejowy z niecierpka ma taki „smrodek roślinny”? Nie wiem jak dokładnie opisać ten zapach 😅
Patrycja
Ps. Jak można opisać zapach zepsutego maceratu?
Ps.ps. robiłam je na ciepło jak pisałaś 🙂
Małgorzata Kaczmarczyk
Zapach jest troszkę skwaśniały, jak lekko zjełczały tłuszcz.
Małgorzata Kaczmarczyk
Nic się nie stanie, poczekaj dwa dni, wszystko osadzi się na dnie. Na pewno będzie miał zapach roślinny, spokojnie, jeśli robiłaś na ciepło, to na pewno wszystko jest dobrze.
Marta
Dzień dobry, chciałabym prosić o radę, zrobiłam 2 maceraty olejowe (rumianek, chaber) i właśnie zalałam babkę lancetowatą i przymierzam się do dziurawca ale każdy z nich zalałam zimnym olejem. Rumianek i chaber są już przefiltrowane, czy do nich mogę dodać olejku z drzewa herbacianego? Z kolei czy babkę lancetowatą lepiej podgrzać czy zostawić tak, jak jest? A co do dziurawca, zaleję go ciepłym olejem i chciałam później odstawić do wolnej maceracji bez podgrzewania w piekarniku (mam małe ilości) czy tak mogę zrobić? Wszystkie będą raczej do użytku zewnętrznaego, ale poczytałam teraz o tym jadzie kiełbasianym i się tym przejęłam. Szkoda pracy, zaangażowania i surowców jeśli trzeba będzie wyrzucić, z góry dziękuję za odp bo nie mam się kogo doradzić, pozdrawiam Marta
paulitosia
Witam Pani Małgorzato do mnie trzeba drukowanymi literamia (bo ja z tych poczatkujących) dlatego zapytam czy wszytsko z dziurawca (gliceryde, maceraty olejow czy tylko wyciśgi wodno alkoholowe) obniżają skuteczność tabletek antykoncepcyjnych? Pozdrawiam ciepło
Małgorzata Kaczmarczyk
Nie znalazłam informacji na ten temat, jeśli to hyperycyna tak działa to każdy macerat. Myślę że tylko przy zastosowaniu wewnętrznym, przenikanie przez skórę jest jednak znikome.
Ewa
Witam, zabieram się do przygotowania maceratu na oleju słonecznikowym, czy proporcja 1:3 tyczy się masy, czy objętości kwiatów do oleju? Pozdrawiam
Małgorzata Kaczmarczyk
Dotyczy to objętości – 1 część kwiatów, lekko ubitych, 3 części oleju. Kwiaty powinny swobodnie pływać.
enen
Witaj! 🙂
Czy macerat olejowy dziurawca nie działa w ogóle / podobnie, jak alkoholowy – uspokajająco oraz antydepresyjnie?
Będę niezmiernie wdzięczna za odpowiedź. 🙂
Małgorzata Kaczmarczyk
Macerat olejowy z dziurawca działa też uspokajająco, ale przy lekkim rodzaju depresji. Spróbuj też ziół adaptogennych, np różeńca górskiego.
Beata
Witam;) Moj dziurawiec był zalany podgrzanym olejem lnianym wcześniej skropiony spirytusem ale chyba zbyt obficie.Zalalam go w zeszłym roku a dopiero dzisiaj przecedzilam.Wyglada identycznie jak Pani macerat czuć tylko troszkę spirytus.Mysli Pani że jest dobry ??
Małgorzata Kaczmarczyk
Myślę, że nie, bo olej lniany ma tylko 3 miesiące ważności. Proszę starać się zalewać zioła olejami rafinowanymi, mają długi termin ważności. To, ze czuć spirytus nie przeszkadza – to na przyszłość.
Grzegorz
Małgorzato, ja najpierw skropiłem alkoholem, a następnie zalałem oliwą z oliwek bez podgrzewania, więc trochę inaczej postąpiłem niż w Twoim blogu. Teraz jest 2 dzień ekstrakcji, co byś mogła mi poradzić, dalszą kontynuację maceracji i odcedzenie po 10 dniach. czy jednak wg Twoich rad podgrzać np. w piekarniku czy po prostu w garnku z wodą? Jeśli dodalibyśmy w tym momencie olejku pichtowego to można by było później wewnętrznie go przyjmować?
Zalecasz później taki macerat przechowywać w lodówce?
Macerat olejowy na słonecznikowym, można przyjmować wewnętrznie?
Jeśli macerat ma nie ma intensywnej czerwonej barwy to może oznaczać, że mniej w nim hiperycyny?
Na blogu piszesz również: „robić takie maceraty poprzez zalanie gorącym olejem i potrzymanie w kąpieli wodnej przez 2-3 godziny, potem przefiltrowanie” W tym wypadku cały proces ekstrakcji potrwał by tylko 3 godziny.
Z góry dziękuję za wszelkie podpowiedzi i rady. Pozdrawiam
Małgorzata Kaczmarczyk
Maceraty na świeżych ziołach robię raczej poprzez podgrzewanie ze względu na możliwość psucia się oleju, w którym jest świeży materiał roślinny.Więcej o możliwości zatrucia tutaj: http://www.e-biotechnologia.pl/Artykuly/Zatrucie-laseczka-jadu-kielbasianego/. W artykule poprawiłam informacje dotyczące ekstrakcji dziurawca metodą na ciepło – stosujemy ją przez 2 dni po 3 godziny lub przez 3 dni po 2-3 godziny. Konieczne jest częste wstrząsanie. Olejek pichtowy można przyjmować wewnętrznie. Z doświadczenia mojego wynika, że nie jest konieczne dodawanie olejku pichtowego do ekstraktów roślinnych, ale ja robię je na oleju rafinowanym – najczęściej słonecznikowym i na ciepło. Maceraty olejowe przechowuję w miejscu zimnym, niekoniecznie w lodówce, mam chłodną sypialnię. Maceraty olejowe można przyjmować wewnętrznie. Barwa powinna być intensywnie czerwona – świadczy to o zawartości hyperycyny. Jeśli nie ma koloru czerwonego to być może kwiaty nie zostały dobrze rozdrobnione.
Grzegorz
Dziękuję Małgorzato za odpowiedź, ale jeśli robimy macerat na zimno , to jeśli dodamy olejku pichtowego to na 100% jad kiełbasiany się nie pojawi? Ile wówczas byś proponowała kropel?
Czy olej ze wspomnianym jadem, może zaszkodzić jeśli zastosujemy go zewnętrznie?
Małgorzata Kaczmarczyk
Nie ma reguły, że jad się pojawi, raczej nie, ja tylko pisałam o ewentualnym prawdopodobieństwie. Zazwyczaj daje się 1% olejków, czyli na 100 gram oleju dajesz 1 g olejku – około 28 kropli. Olej z jadem powoduje ciężkie zatrucia, przeczytaj artykuł, który ci podlinkowałam. Maceraty rób lepiej na ciepło, te na świezych ziołach. Jeśli już zrobiłeś na zimno, to z pewnością olejek pichtowy pomoże w przetrwaniu.
Grzegorz
Czy uzyskany macerat olejowy powinien wyglądać tak, że na dnie (warstwa ok 2 cm)występuje intensywnie czerwona barwa maceratu, natomiast powyżej nie ma tej intensywności, na tle czerwieni widać odcienie brązowego. Macerat był przygotowywany na gorąco. Jeżeli wcześniej skropiliśmy alkoholem surowiec, to on jeszcze jest w maceracie i być może on odpowiada za intensywną barwę? Czy alkohol nie powinien wyparować. Dziękuję za odpowiedzi i pozdrawiam.
Małgorzata Kaczmarczyk
Tak powinien wyglądać macerat, na dnie pewnie zebrał się alkohol, to jest produkt dwufazowy. Można przed użyciem wstrząsnąć. Jeśli będziesz używał do zrobienia maści to powinieneś to uwzględnić i dodać trochę lanoliny, żeby wszystko razem związało. Alkohol nie wyparuje.
Danuta
Witam serdecznie!
Chetnie kupilabym olej z dzurawca – zatem czy moge u Pani zlozyc zamowienie.
W sierpniu od 5- 19 bede w Krakowie.
Prosze o szczegoly/ zaplata i odbior ew. osobisty- jezli to mozliwe ale moze byc rownie wysylka.
Interesowalby mnie jeszcze krem na pekajace naczynka na twarzy i dekolcie.
Ten olej z dziurawca chcialabym pic – czytalam,ze leczy refluks ale dokladnie nie jestem jeszcze oczytana w tym temacie.
Pozdrawiam
Danuta
Małgorzata Kaczmarczyk
Pani Danusiu, macerat olejowy z dziurawca może być sprzedany tylko wysyłkowo. Jeśli może pani poczekać, to wolałabym sprzedać go na jesieni, będzie wówczas mieć atest i będzie dostępny w tworzonym sklepie. Proszę o kontakt na priv. Sprzedaż tylko wysyłkowa, nie mieszkam w Krakowie. 🙂
Mirasek
witam. Proszę o podpowiedź jaki olej użyć do maceratu z dziurawca.Podobno dobry jest słonecznikowy, Rafinowany czy nie ? z pierwszego tłoczenia czy niekoniecznie…. ?
Małgorzata Kaczmarczyk
Używam tylko olejów rafinowanych, by miały długą trwałość. Oleje zimnotłoczone tylko do takiej ważności, jaką ma olej i wówczas nie możesz podgrzewać, by skrócić czas maceracji, a z kolei maceracja długa spowoduje utratę oleju zimnotłoczonego, bo powinien być przechowywany w lodówce. Jeśli koniecznie chcesz zimnotłoczony, to maceruj poprzez roztarcie w makutrze – kilka razy ucieraj pałką drewnianą, w tym samy dniu przefiltruj i do lodówki, dla lepszej trwałości dodaj witaminę E – 1%.
Kamila
Witam, czy jeśli na dnie maceratu przechowywanego w słoiku w lodówce pojawiła się czarna plamka, a ciecz gdzieniegdzie zgęstniała (macerat zrobiony w lipcu, minęło 6 miesięcy), czy to znaczy, że należy go wyrzucić?
Małgorzata Kaczmarczyk
Plamki to pewnie zarodki jakichś patogenów, ja wyrzucam takie macerat. Zwłaszcza, jeśli robisz na świeżym, to może się to przydarzyć. Ja po wielu próbach wolę świeże zioła macerować na ciepło – 3 dni po 2-3 godziny w temperaturze 50 st. C, w piekarniku. Zioła przed zalaniem olejem koniecznie spryskaj spirytusem. Możesz też dziurawiec zalać gorącym olejem – 80 st. C i potem macerować na ciepło. Wysoka temperatura zabije patogeny i enzymy, które utrudniają ekstrakcję związków czynnych.
Śnieżka
Dzień dobry. Czy mogę zrobić macerat z suszonego dziurawca? Jak oprócz naparów mogę wykorzystać suszone zioła dziurawca. Dziękuje za odpowiedź
Małgorzata Kaczmarczyk
Z suszonego nie za bardzo jest sens, chyba że masz suszone kwiaty dziurawca, jeśli ze sklepu to nie ma sensu. Wówczas lepiej zrobić macerat alkoholowy. Suszone ziele dziurawca można pić, ułatwia trawienie, jest to smaczna herbatka.
henia
Witam ja tez zrobiłam dziurawiec na oleju słonecznikowym jest czerwony piękny ,oraz zrobiłam na wodce i tez ma kolor czerwony .Stosuje do smarowania na oleju ,a do pica na wodce plecam
Małgorzata Kaczmarczyk
To prawda, to szczególnie smaczna nalewka, trzeba tylko pamiętać, żeby po kieliszeczku. 🙂
Ania
Wszystko cudownie, tylko ten „wyciąg” straszy 😉
Małgorzata Kaczmarczyk
Aniu, dlaczego? Przecież to powszechnie używane słowo dla określenia ekstraktów. 🙂 Ma nawet swoje miejsce w Wikipedii. 😉
Jericzka
Tia tylko używanie go jako czasownika już nie jest takie cudowne 😉
Małgorzata Kaczmarczyk
Rzeczywiście. 😀 Dziękuję, poprawiłam. 🙂
Aga
A jak zbierać zioła w taka pogodę ? Jak non stop prawie leje i brak słońca? Jest sens zbierać ?:(
Małgorzata Kaczmarczyk
To bardzo mi przykro, że tak u ciebie jest. U mnie nie leje cały czas. Było kilka dni słonecznej pogody.
Paola
witam,
jesli prawidlowo rozpoznalam ten kwiat to jest
Ostropest plamisty
leczy choroby watroby.
liscie mozna dodawac do salatek, a z nasion robic olej.
prosze mnie poprawic jezli sie myle
Małgorzata Kaczmarczyk
To jest kwiat szczeci. Ostropest plamisty nie leczy choroby wątroby, tylko ją ochrania, dzięki niemu do wątroby nie mają dostępu toksyczne substancje – tak w skrócie. 🙂
Marcowa
Dzień dobry:)
Proszę o radę.
Zrobiłam macerat z dziurawca bez alkoholu, jego zapach jest kwaskowaty (kiszony?).
Jak powinien pachnieć taki macerat?
Robiłam go na oleju rzepakowym.
Małgorzata Kaczmarczyk
Najprawdopodobniej sie zepsuł, jeśli pachnie kwaskowato. Maceraty olejowe na świeżym surowcu szybko się psują. Może go zbyt długo trzymałaś w oleju?
Marcowa
Jest pięknie brunatny, po przefiltrowaniu klarowny a w smaku nie czuć nic nadzwyczajnego.
Zobaczę co się stanie po paru dniach, bo szkoda wyrzucać.
Dziurawiec na łąkach już przekwita w moich rejonach.
Myślisz, że w takim stanie może być bardziej szkodliwy niż leczniczy?
Może macerat ala kiszony też ma dobre właściwości 🙂
Małgorzata Kaczmarczyk
Zewnętrznie można używać, ale wewnętrznie może być mocno szkodliwy. W oleju, ze względu na jego typowo zasadowe środowisko i brak wolnego tlenu szybko rozwijają się pałeczki botuliny.Koniecznie dodaj maceratu garbnikowego albo olejku z drzewa herbacianego/pichtowego.
Marcowa
Dziękuję za radę, dodam olejku herbacianego i będę używała jako smarowidła.
Jeżeli po kilku dniach nic mi na skórze nie wyskoczy to chyba przeżyję 🙂
Małgorzata Kaczmarczyk
Jasne, że tak, a botulina (ewentualna) wyprostuje zmarszczki (ewentualne). 😉
Jola
Lipiec 17, 2016
Jola
Wszystkie życzliwe i dobre komentarze są tylko odzwierciedleniem Twojej Gosiu wspaniałej pracy,wiedzy i swoistego ciepła,którym obdarzasz swoich gości…to ja dziękuję mogąc być jednym z nich.
I jeśli mogę dopytać….macerat olejowy z dziurawca nastawiłam kilkanaście dni temu.Pierwszy zalałam gorącą oliwą z oliwek.Drugi zalałam olejem słonecznikowym o temperaturze pokojowej.Ten pierwszy w ciągu kilku minut w oczach przybrał piękną rubinową barwę.Drugi natomiast do dzisiaj niewiele,a właściwie prawie w ogóle nie zmienił koloru.Jest może tylko troszkę,troszkę ciemniejszy niż wlany olej słonecznikowy.Czy w tym drugim przypadku materiał ziołowy/dziurawiec miał mało hiperycyny?I czy to znaczy,że nie będzie miał właściwości leczniczych?
Oba maceraty mają w składzie kwiaty i dużo pąków… nie wiem gdzie szukać przyczyny tak różnego koloru?Czy odpowiedzialny jest tutaj użyty olej czy może temperatura? Piękny czerwony kolor jest dla mnie-wzrokowca,dodatkowym atutem….Pierwszy wspaniale i szybko wyekstrahował barwę,a ponieważ zrobiony był z małej ilości,nastawiłam zachęcona drugą porcję… i nie wyszło tak jak poprzednio.Czy da się to naprawić?
Serdeczności Gosiu ?
Małgorzata Kaczmarczyk
Hyperycyna wydziela się lepiej, jeśli pokroisz, zmiażdżysz surowiec i skropisz alkoholem. Może za drugim razem nie skropiłaś alkoholem? Użyty olej też ma znaczenie, na przykład na kokosowym nie wychodzi piękna czerwień, tylko lekki róż. Ale w tym przypadku bardziej obawiałabym się o macerat na bazie oliwy z oliwek, a on wyszedł czerwony. Ja zazwyczaj robię na oleju słonecznikowym i mam głęboko czerwony kolor maceratów, więc może chodzi o ten alkohol? Na pewno nie o temperaturę, z tego, co sobie przypominam nie zalewałam gorącym olejem. Możesz odcedzić dziurawiec, wycisnąć lekko, zblendować i dodać alkoholu – zobaczysz, czy zmienia kolor. Jeśli dodałaś wcześniej to spróbuj włożyć go do kąpieli wodnej, gorącej i potrzymać godzinę. Hyperycyna jest w płatkach (głównie) i ułatwia jej wydzielanie alkohol i rozdrobnienie. Zastanów się, co pominęłaś. Mimo wszystko twój macerat będzie dobry, nie ma tylko hyperycyny, która walczy głównie o stan naszych nerwów. Daj znać, czy się udało. ?
Jola
Oba maceraty,przed zalaniem ich olejem,były wcześniej skropione alkoholem.Bałam się bardziej o ten pierwszy,ponieważ z braku zwykłej wódki,skropiłam go…likierem 24% o smaku…kiwi 🙂 ,który w kuchennej szafce stał ponad 10 lat (!) Drugi natomiast macerat zrobiony był przepisowo i dodałam zwykły alkohol.Dlatego teraz,według Twojej Gosiu sugestii,ten drugi o słabym kolorze słoiczek, włożyłam do garnka z gorącą wodą i potrzymałam ponad godzinkę…nie podgrzewałam.Macerat nabrał troszkę głębszej barwy,ale daleko mu dużo do pięknego rubinowego koloru tego pierwszego maceratu.
Dziurawiec u mnie jeszcze kwitnie i na mojej łące jest bardzo świeży,zrobię ponownie….przydadzą się dziurawcowe leki.A teraz tak sobie myślę…może przy tym drugim dodałam za dużo alkoholu…bo dwie łyżki na słoiczek ok.250 ml ?
Bardzo dziękuję za wszystkie porady…będę dopytywać.Pozdrawiam serdecznie 🙂
Małgorzata Kaczmarczyk
Na pewno nie za dużo dałaś alkoholu. Jeśli zrobisz jeszcze raz to: najpierw rozdrobnij, potem skrop alkoholem, odczekaj 20 minut, zalej gorącym, (nie wrzącym) olejem, dodaj łyżkę maceratu garbnikowego, po 7 dniach odcedź. Zawartość hyperycyny dającej kolor czerwony zależy też od surowca. Ciekawa jestem czy trzeci będzie miał kolor czerwony.
Magda
Witam 🙂 Podczytuje z przyjemnoscia Ziolowa Wyspe poniewaz wlasnie ziola podtrzymuja zdrowie mojej rodziny.Dziurawiec pomogl mojemu 3 letniemu wowczas dziecku,ktore mialo bardzo mocno powiekszony wezel chlonny.Smarujac i wcierajac delikatnie i systematycznie olej z dziurawca po pewnym czasie wezel wrocil do normalnych rozmiarow.Kazdego lata zbieram i susze to wspaniale ziele,ktore potem zima w razie potrzeby koi moje nerwy 🙂 pozdrawiam serdecznie
Małgorzata Kaczmarczyk
Magda, pięknie ci dziękuję za takie wspaniałe wieści o dziurawcu, na pewno wiele osób go przeczyta i być może zechce włączyć do swojego leczenia. 🙂
Madzia
maść z dziurawca jest wspaniała na żylaki odbytu
pozdrawiam
Małgorzata Kaczmarczyk
Dziękuję bardzo. 🙂
Jarzynka
Witaj Gosiu, dziękuję za czerwcowe warsztaty ziołowe. Zainspirowana wiadomościami o potędze dziurawca, zrobiłam kilka maceratów olejowych z tego magicznego ziela: w oleju słonecznikowym, oliwie z oliwek i oleju kokosowym. Ale tylko w oleju słonecznikowym uzyskałam charakterystyczny kolor, czy pozostałe tłuszcze są równie skuteczne?
Małgorzata Kaczmarczyk
Tak, z pewnością. Niestety nie wszystkie oleje tak samo przyjmują kolor dziurawca, nagietka, rumianku. Przypuszczam, że jest to uzależnione od składu oleju, który poddajemy maceracji ziołami. Ja robiłam na oleju kokosowym i uzyskałam kolor bardzo jasno czerwony. W oliwie z oliwek nie próbowałam, bo wiedziałam, że oliwa ma intensywny kolor i „nie przebije jej dziurawiec”. Najlepiej kolory uwalniają się w rafinowanym oleju słonecznikowym.
Czterolistan Koniczyna
Dziękuję za wyczerpujący opis dziurawca. Akurat mam w swoim lasku fajną drogę leśną, gdzie na poboczach rośnie między innymi dziurawiec (ale również podbiał, babka i wiele innych ziół). Czy lipiec to dobry okres na zbiory?
Małgorzata Kaczmarczyk
Tak, jak najbardziej, zbieraj kwiaty i pączki dziurawca, ale górne ziele jest też jak najbardziej lecznicze. Kwiaty i pączki zawierają po prostu najwięcej hyperycyny, która działa na depresję i daje piękny kolor czerwony.
Jadzia
Prawdziwy bohater ? A dla dzieci w maści też bedzie dobry? Chciałabym zrobić maść, taką uniwersalną jak komar ugryzie i na wszelakie zadrapania z myślą szczególnie o dzieciach i nie bardzo wiem które zioła bedą najlepsze. Pozdrawiam.
Małgorzata Kaczmarczyk
Raczej nie wskazywałabym w takim przypadku naszego bohatera jako składnika maści dla dzieci. Dziurawiec przede wszystkim może uczulić pod wpływem słońca i zostawić ciemniejsze plamy na skórze. Na zadrapania są wymienione zioła w artykule „Olejek na rany”. Na komary (przeciwko) są wymienione zioła w art „Zioła na owady”. Tutaj prawdziwym bohaterem będzie trędownik bulwiasty, żaden zwierz nie zbliży się do skóry natartej tym zielem. Po ugryzieniu można potrzeć skórę przekrojoną cebulą (chodzi o świezy sok).