Mamy kolejny Nowy Rok, a wraz z nim nową datę, do której trzeba się przyzwyczaić i nowe nadzieje, że ten będzie lepszy, a może tak samo dobry? Może wystarczy, żeby dostarczył nam chwil, którym tylko my potrafimy nadać piękno i urok przemijania? Gdy patrzę na blask zachodzącego słońca, które oplata szare gałęzie, to widzę magię dziejącą się na moich oczach. Oto nagie patyki stają się czarem minionego dnia, a cichy las schronieniem dla światła. I ja również wpuszczam w siebie promień tej chwili i mam wrażenie, że w tym momencie nic więcej nie trzeba. Piękno drzew, które przyjęły światło dostarczają tak wiele. I myślę sobie, że w Nowym Roku najbardziej pragnę dla siebie, bym nadal potrafiła dostrzec to piękno. Bym ciągle zachwycała się widokiem jastrzębia siedzącego na wysokiej gałęzi, uparcie kwitnącą gwiazdnicą i parą, w którą zamienia się mój oddech. Bym ciągle była. Tego i tobie życzę z całego serca. Zobacz piękno każdej chwili, która jest.
Dodaję kilka zdjęć z pięknego czasu zimy, poniżej przepis na pyszny bigos ziołowy, który powstał przypadkiem.
Czas świąt to dla mojej rodziny nie tylko wspaniały czas wspólnego bycia, to również wielki czas wymyślania nowych dekoracji, tworzenia menu, rozdziału prac. Zdecydowana większość z nas nie je mięsa, więc poszukujemy też alternatywnych rozwiązań wegetariańskich. Takim okazał się bigos, do którego wrzucałam to, co ususzyłam lub zamroziłam w czasie letnim. Podstawą była swojska kapusta kiszona i zioła.
1,2 kg kapusty kiszonej
20 dag głogu
20 dag suszonych moreli
10 dag suszonych śliwek
10 dag suszonej jarzębiny
10 dag zmrożonych lub suszonych owoców czarnego bzu albo sok z czarnego bzu
łyżka lebiodki
łyżka kurdybanka
5 ziaren ziela angielskiego
10 ziaren jałowca
pieprz
Kapustę kiszoną pokrój i odciśnij, zalej wrzątkiem i gotuj z morelami, śliwkami, jarzębiną. Osobno ugotuj głóg i przetrzyj przez sito. Po godzinie gotowania dodaj ziele i jałowiec, gotuj godzinę. Na koniec wrzuć pozostałe przyprawy i przecier z czarnego bzu, owoce lub sok, pogotuj 5 minut, wmieszaj przecier głogowy. Odstaw. Na następny dzień pogotuj 5 minut i podawaj gorący z chlebem. Bigos zaskakuje dobrym smakiem. Mam tylko jedną uwagę – nie wszystkim smakuje jarzębina w postaci całych owoców, warto użyć przyprawy, która powstanie poprzez zmiksowanie suszonej jarzębiny lub przecieru zamrożonego w kostkach do lodu.
Dobrego czasu życzę i mając tę wyjątkową, noworoczną okazję, dziękuję za dwuletnie bycie ze mną, czytanie, komentarze i wszystkie słowa wsparcia i wdzięczności. 🙂
szkatulka_cook @gazeta.pl
ależ mi zapachniało <3 Wszystkiego dobrego w nowym roku Pani z Mgieł. Niechaj się darzy i szczęściem sypie …. jak płatkami śniegu, snuje jak mgłą o świcie…
Małgorzata Kaczmarczyk
Wzajemnie Szkatułko, dziękuję, że zajrzałaś. 🙂
Ewa
Na wstępie życzę udanego i zdrowego całego nowego roku. A teraz mam pytanie, wiem że zywokost jest pomocny w leczeniu kości a ja jestem po operacji kolana i musi mi się odbudować chrząstka którą mam uszkodzoną, w jakiej formie zastosować zywokost?
Małgorzata Kaczmarczyk
Tylko jako maść albo żel. Maść jest lepsza ze względu na to, że tłuszcze zwierzęce mają zdolność przenikania głębiej. 🙂
Ananda
Jak u Ciebie jest pięknie, Małgosiu! 🙂 Bigos na pewno smakował cudownie…
Spełnienia wszystkich marzeń życzę dla Ciebie w tym roku! Na pewno będziesz tak samo dostrzegała piękno dookoła, bo inaczej i być nie może 😉
Małgorzata Kaczmarczyk
Też tak myślę Ananda, to jest już pod skórą. Na szczęście. Życie może być takie piekne, prawda? Trzeba to tylko chcieć zauważyć. Pozdrawiam cię nadal mroźnie. 😀