Apteka

syrop z zywokostu

Syrop żywokostowy na kaszel

Przypadek sprawił że zastosowałam odrobinę glicerytu żywokostowego na kaszel. I tak oto stał się cud – kaszel suchy stał się mokry w przeciągu 2 godzin. W zasadzie wystarczyły 2 łyżeczki glicerytu, by zakończyć problem suchego kaszlu. Pomyślałam więc, że napiszę post o tym działaniu, może jak kogoś kaszel wymęczy, to przypomni sobie o cudownym leku i sięgnie po odrobinę mikstury – ciemnej i lekko garbnikowej.

maść propolisowa

Jak zrobić propolis

Ostatnio mnóstwo czytam i zgłębiam tajniki wiedzy lecznictwa naturalnego, poruszam się nie tylko w świecie ziół. Fascynuje mnie też akupunktura, poszerzenie świadomości naszego bycia, tu, na Ziemi, które prowadzi do lepszego samopoczucia. Niejednokrotnie jestem świadkiem wręcz cudownych uzdrowień, które dokonują się przy wielkim współudziale nas samych, naszej zmiany  do wydarzeń i ludzi spotykanych na drodze życia.  Jest to jednak temat na osobny artykuł, który być może kiedyś uda mi się napisać. Na razie – propolis – cudowny lek prosto z natury i jego wielkie możliwości wykorzystania wewnętrznego i zewnętrznego. Propolis to inaczej kit pszczeli, coś, czym pszczoły chronią swój ul,…

ocet jabłkowy

Ocet jabłkowy – dla zdrowia

Właśnie sobie uzmysłowiłam, że nie mam artykułu o czymś, co lubię najbardziej z wytworów domowych – własnoręcznie robionego octu jabłkowego. Napoje z nim pite są lekko kwaśne, orzeźwiające i konieczne dla dobrego funkcjonowania naszego organizmu. Ocet robiłam  w tym roku wielokrotnie z  powodu ogromu jabłek, jakie pojawiły się w naszym sadzie. Z moich doświadczeń wynikających z różnych sposobów, jakim je poddawałam, mogę napisać, że udał się każdy, ale najlepszy wg mnie jest z mocno rozdrobnionych jabłek lub skórek i ogryzków.

arcydzięgiel

Arcydzięgiel zioło światła

Jak opisać roślinę, do której ma się mocno energetyczny stosunek? Przechodzę koło niej codziennie i czuję kolejne fazy zmian, niesamowitą energię, która ciągnie ku górze. Piękna w każdej fazie – zakwitania, wydawania nasion, nawet jesienią dominuje na łąkach, jakby chciała wskazać siebie – królową ziół i mocy jej nadanej przez wszechświat, Boga? Wstaw, co chcesz, ja zawsze myślę o sile ponad wszystko, polu informacji, którą możemy odczytywać na swój własny użytek. Mam nadzieję, że zdjęcie, które zrobiłam, da ci świadomość nieskończonego piękna, które tkwi w arcydzięglu.

wino glogowe

Wibracje głogu

W końcu znajduję czas, by udać się na moje ulubione miejsce spacerów – do pobliskiego dworu. Dwór świadczy o dużym znaczeniu Skrzydlnej w dawnych czasach. W końcu kiedyś moja wieś miała prawa miejskie, odebrane z niewyjaśnionych powodów. Dla mnie, miłośniczki ciszy,  to dobrze, mam swoją oazę. Mijam gęsty żywopłot i wkraczam w inną czasoprzestrzeń. Moje myśli krążą wokół dworu i jego mieszkańców – dawnych i obecnych. Co sprawiło,  że musiano go sprzedać? Nieumiejętność gospodarowania? Inne, większe potrzeby? Długi? To częste powody zmiany właścicieli. Jeszcze przed II wojną św. dwór skrzydlański przeszedł w ręce bogatego chłopa, który tutaj mieszkał, gospodarzył, ale…

Czarnobzowy octomiód

Kocham sierpień i jego chłodne poranki i wieczory. Wreszcie można odetchnąć po upalnych dniach i co najważniejsze – zabrać się za przerabianie tych wszystkich owoców, które wiszą na krzakach i czekają na nasze ręce. Ja mam rąk za mało, więc czekam na gości, którzy pomogą mi z jarzębiną i owocami bzu czarnego. Na razie wiszą  baldachy ciężkie i posępne. Już nie dziwię się, dlaczego bez czarny wzbudzał postrach na tyle wielki, że ściągano przed nim czapki z głów. Ja nie podejrzewam go o nic złego, wszak wiele mocy leczniczej jest w jego owocach, kwiatach, korze i liściach. Wierna fanka zacieram…

ziolowy opatrunek

Ziołowy opatrunek

Kwitnące nawłocie i dominująca susza przypominają mi o nadchodzącym, nieuchronnym końcu zbierania ziół. Fotografuję, co mogę, dookoła podlewam nasadzone zioła i jeszcze nie chcę się cieszyć na zbliżające się zbiory korzeni. Kocham każdą porę roku, ale długo trwająca susza nie pozwoliła mi wystarczająco nacieszyć się dziurawcem, bukwicą, przetacznikiem, wierzbownicą, a puch wierzbówki kiprzycy uświadamia mi, że lato się właśnie odbyło.

zióla dla kobiet w okresie menopauzalnym

Zioła dla kobiet w okresie menopauzalnym

Zbiór koniczyny jest łatwy i niesamowicie przyjemny. Przechadzam się po łąkach i wypatruję soczystej koniczyny, zazwyczaj występuje w łanach, co sprawia, że tkwiąc w jednym miejscu mam pełny woreczek kwiatów, dorzucam też rosnącą w pobliżu lucernę i komonicę. Po drodze oczywiście znajduję inne zioła – tym razem małe stanowisko centurii, pod lasem czeremchę, szukam owoców – no cóż, znowu ptaki mnie ubiegły. Kolejny rok bez czeremchy. Trochę jestem zawiedziona, to już dwa lata, jak nie udaje mi się z nią popracować, ale za to mam mnóstwo jarzębiny i czarnego bzu. W tym roku grad nas ominął i już cieszę się na…

orzechówka

Orzechówka

Sporo jest u nas orzechów, ale jak się pewnie domyślacie, nie korzystamy z nich my, tylko wiewiórki, nie wiem nawet, czy są smaczne. Niezbyt mi to przeszkadza, wolę patrzeć na śmigające rude i czarne futerka. Jesienią jest tu całkiem wesoło. A orzechy? No cóż, można kupić w sklepie i to już wyłuskane. Ale w tym roku postanowiłam skorzystać z zielonych orzechów do sporządzenia cudownego leku na wszelkie problemy żołądkowe, przejedzenia, trudności w trawieniu. Nie zdarza mi się to często, ale trzeba być zabezpieczonym, prawda?